Puść to z dymem – rytuały okadzania
Rozwój duchowy i praca nad własną psychiką to niesłychanie cenne rzeczy. Ale zawsze pamiętajmy, że mamy też fizyczność i ta sfera nie może być pomijana. Ucieczka w ciągłe marzenia nie do końca nam służy. Ostatni rok, w tym przymusowa izolacja sprzyjał eksperymentom z medytacją, oddychaniem, poznawaniem swojego umysłu i odkrywaniem duchowości. To cudowne doświadczenia, pod warunkiem, że są rozsądnie dozowane. Jeśli czujesz, że ostatnio jesteś rozproszona, oszołomiona, zapominasz o ważnych sprawach lub gubisz rzeczy, od rana jesteś zmęczona, przytłoczona i smutna – bez wyraźnego powodu – być może potrzebujesz symbolicznego oczyszczenia energii i uziemienia, przywrócenia kontaktu z ziemią, po której chodzisz. Słowem: pora na rytuał okadzania!
Idealną opcją jest wyjście w naturę, pochodzenie boso, poczucie wiatru na nagiej skórze, wejście do wody. Ale co zrobić, jeśli jest zima i te praktyki są właściwie niewykonalne (albo grożą co najmniej zapaleniem płuc)? Nasza energia nieustannie się zmienia poprzez myśli, emocje, ale także spotkania i interakcje z ludźmi i światem. Przestań czuć się zobowiązana do ochrony, uszczęśliwiania i odciążania innych – to wszystko powoduje ucisk w klatce piersiowej, depresję, zmęczenie i niepokój. Staraj się, jak to tylko możliwe, wyznaczać granice ludziom, którzy negatywnie wpływają na ciebie. A potem zapal odpowiednie zioła i zanurz się w ich aromatycznym zapachu. Uwolnij wszystko, co negatywne, dosłownie – puść to z dymem.
Czysty dym – czyli jak przeprowadzić rytualne oczyszczanie ze złej, niepotrzebnej energii?
Jednym ze sposobów oczyszczania energii jest tak zwane okadzanie. Używa się do tego różnych ziół. Najpopularniejsze z nich to biała szałwia, czarna szałwia, cedr, Palo Santo, niebieska szałwia, szałwia pustynna, lawenda, liście laurowe czy rozmaryn.
Najważniejszą częścią takiego seansu jest odmówienie krótkiej modlitwy lub wyrażenie życzenia, intencji. Oczyść umysł i poproś o to, co jest ci potrzebne. Dotknij Ziemi i oddaj jej to czego nie potrzebujesz, robiąc miejsce na to czego pragniesz. Zanim zaczniesz okadzać mieszkanie (czy miejsce, w którym chcesz oczyścić energię) zrób sobie ciepłą kąpiel z dużą ilością soli. Najlepsza będzie tu sól różowa, sól Epsom lub sól z Morza Martwego. Oddaj wodzie to co negatywne i poproś o to czego ci brakuje. Po kąpieli zapal pęk szałwii (lub inne zioła, które lubisz) i zacznij okadzanie od siebie – zaczynając od stóp, w górę do głowy, a następnie z powrotem. Następnie obejdź cały dom, zajrzyj do każdego pomieszczenia i każdego kąta. Zwracaj uwagę na ciemne miejsca, takie jak narożniki i miejsca o dużym natężeniu ruchu (jak drzwi). Pozwól oczyszczającemu dymowi wniknąć głęboko, proś o to, co jest ci potrzebne, uwolnij to co już ci nie służy. Poświęć na to tyle czasu, ile potrzebujesz. Dobrze jest zapalić kadzidło po sesji oczyszczania dymem. Wybieraj tylko naturalne, organiczne kadzidła, wykonywane ręcznie – na przykład kadzidła tybetańskie lub bhutańskie. Dla osób bardzo wrażliwych na dym – idealne będą japońskie, minimalistyczne i bardzo subtelnie pachnące.
Potężni czyściciele – przewodnik po ziołach do okadzania
Wybierz ziele, którego zapach lubisz lub sięgnij po nie intuicyjnie i rozkoszuj się dobrym dymem, który przegna to, co złe, a przyciągnie to, co dobre. Wiesz co jest w tym najlepsze? Dym, żadnego z tych ziół ci nie zaszkodzi – nawet jeśli do końca nie wierzysz w ich ezoteryczne właściwości! Wszystkie poniższe zioła do okadzania mają udowodnione działanie antybakteryjne i przeciwzapalne.
Biała szałwia – czyli klasyka oczyszczania energii, popularna wśród rdzennych Amerykanów. Dym z szałwii używany jest do oczyszczania, błogosławieństwa i uzdrawiania, usuwania negatywnych emocji z przedmiotu, przestrzeni lub osoby. Chroni też przed wampirami energetycznymi (inaczej osobami, które dużo chcą, ale nic nie dają od siebie), odcina również istniejące połączenia.
Cedr – ma przepiękny drzewny i świeży zapach i w dawnych czasach stosowany był w rytuałach przyciągających dostatek oraz w magii miłosnej. Cedr nadaje się idealnie do ochrony, oczyszczania, a dodatkowo, jego energia czyni nas bardziej wytrzymałymi na życiowe próby.
Lawenda – może być palona czysta, można mieszać ją z szałwią. Odpręża, pozwala zasnąć, zrzucić troski i oczywiście: oczyszcza.
Czarna szałwia (Bylica) – to mały, bardzo aromatyczny, wiecznie zielony krzew rosnący miedzy innymi w Kalifornii. Uważa się, że ma moc przywoływania proroczych snów i wizji, ale używa się jej także do oczyszczania przestrzeni (także z bakterii i brzydkich zapachów).
Yerba Santa – inaczej „święte zioło” – to słodko pachnąca roślina używana kiedyś przez Indian Chumash. Może być stosowane ze względu na właściwości lecznicze, a także do usuwania negatywnej energii z domu i ciała. Pomaga przezwyciężyć smutek i ukoić złamane serce.
Rozmaryn – to roślina o długiej historii stosowania w kadzidłach. Pobudza i ożywia zarówno umysł, jak i ciało, poprawia nastrój.
Blue Sage (błękitna szałwia) – to wytrzymały krzew, którego nazwa pochodzi od obfitych niebieskich kwiatów, ale jego liście mają również niebieski odcień. Jest świetną alternatywą dla białej szałwii, znana jest jako „szałwia babci”. Ma orzeźwiający, niemal miętowy zapach. Stosowana jest do uzdrawiania, oczyszczania i błogosławieństw. Doskonale udrażnia drogi oddechowe.
Palo Santo – czyli Święte drzewo. Jego sława sięga czasów Inków, którzy używali go w swoich ceremoniach uzdrawiania, wróżenia i oczyszczania. Drewno ma bardzo wyjątkowy zapach: nieco orzechowy, cytrusowy i sosnowy jednocześnie. Doskonale koi i relaksuje. Niestety, nadmierna eksploatacja i korzystanie z Palo Santo wbrew zasadom i na masową skalę – ścinanie żywych drzew zamiast czekać, aż umrą w sposób naturalny – sprawiło, że światowe zasoby Palo Santo drastycznie się zmniejszyły. I jeśli ludzie się nie opamiętają – wkrótce, to święte drzewo stanie się jedynie legendą.