Sprawdzamy markę kosmetyczną Harry’ego Stylesa. Czy “Pleasing” zadowoli każdego?

Fot. Pleasing


Harry Styles, ambassador marki Gucci i dawny wokalista zespołu One Directon dołączył do grona gwiazd, które wkroczyły do branży beauty. Założona pod koniec ubiegłego roku marka nazywa się Pleasing, jest inkluzywna, niebinarna i cruelty-free. Niedawno swoją premierę miała nowa kolekcja Shroom Bloom. Jakie kosmetyki znajdziemy w ofercie brandu słynnego Brytyjczyka?

Pleasing Harry’ego Stylesa ma uprzyjemniać życie

Listopad 2021 r. zatrząsł się w posadach od okrzyku euforii wszystkich fanów i fanek brytyjskiego wokalisty. Parafrazując klasyka, “nastąpiło zwolnienie blokady” – marka Harry’ego Stylesa wystartowała z dużym hukiem. “Finally some pleasing news” – pisały zagraniczne media, nawiązując w przewrotny sposób do nazwy marki.

Harry Styles od początku podkreślał, że jego sklep ma charakter “lifestyle’owy”, akcentując tym samym jego holistyczny koncept, nie zawężający się do jedynie jednej branży. Jak wyjaśniał: 

Chciałem znaleźć sposób na to, by zgłębiać jeszcze bardziej moje kreatywne pomysły i by mieć więcej okazji na współpracę z ludźmi, którzy mnie inspirują. Tak właśnie narodziło się Pleasing. 

Powstaniu brandu towarzyszy jeszcze jedna ciekawa anegdota, związana z jego flagowym produktem – lakierami do paznokci. 

Zaczęło się od lakierów – to właściwie z tego powodu zdecydowałem się założyć markę. Na tapecie zobaczyłem wzór kwiatu o ciekawej barwie, przemknęło mi wtedy przez myśl “o, chciałbym pomalować paznokcie właśnie na taki kolor”. To, co miało być fajnym małym projektem na czas pandemii przerodziło się w Pleasing i rozrosło. 

Nazwa, która – jak pisał amerykański Harper’s Bazaar – mogłaby mylnie kojarzyć się ze sklepem z zabawkami dla dorosłych ma nawiązywać do jeszcze jednej, głównej przesłanki stojącej za powstaniem marki: Naprawdę myślę, że w życiu największą radość dają najmniejsze rzeczy, czy to na przykład noc pod rozgwieżdżonym niebem, czy to dobre jedzenie, czy to spotkanie z przyjaciółmi. Esencją Pleasing miało więc być dzielenie się drobnymi “radostkami” z odbiorcami. Czy cel został osiągnięty?

Harry Styles i jego stylowy lifestyle

W listopadzie ubiegłego roku Pleasing wystartował z udaną przedsprzedażą zestawu lakierów do paznokci – The Perfect Polish Set. Ich odcienie zostały zainspirowane perłami – szczególnie lubianym przez wokalistę dodatkiem. W estetycznym czarnym opakowaniu zamknięto malutkie buteleczki przypominające kule wróżbiarskie (albo wspomniane perły) o niebagatelnych nazwach:

  • Perfect Pearl (bielutki lakier o błyszczącym wykończeniu)
  • Granny’s Pink Pearls (klasyczny róż)
  • Inky Pearl (głęboki, niemalże czarny niebieski z błyszczącym wykończeniem) 
  • Pearly Tops (top-coat o matowym wykończeniu)

Zestaw lakierów do pazknokci The Perfect Polish Set, Pleasing, 294 zł

KUP

Od początku zadbano o to, by wszystkie lakiery do paznokci były biodegradowalne i miały roślinny skład. Niestety, nie może być za słodko i za idealnie  – jak donosiły tuż przedpremierze niektóre recenzje, lakiery potrafią odpryskiwać już po 24h. Przeciwwagą dla tej, bądź co bądź uciążliwej niedogodności, miałby być jednak wyjątkowo “instagramowy” wygląd opakowań i całość udanej komunikacji marketingowej. Dodajmy, że za cały set cena wynosi 294 zł, pojedynczej buteleczki – 90 zł.

Wraz z lakierami wylansowano dwa inne produkty z kategorii beauty, które od początku wyraźnie wpisały się w DNA marki. Ponownie, Harry Styles w Pleasing nawiązał do swoich ukochanych pereł. Serum rozświetlające (158 zł) nazwano Pearlescent Illuminating Serum. Co ciekawe, w jego składzie znalazła się witamina b5, antyoksydanty, aminokwasy i święty Graal wszystkich fanów blasku, czyli mica. 

Serum rozświetlające Pearlescent Illuminating Serum, Pleasing 159 zł

KUP

Z pochlebnymi opiniami spotkał się także żel pod oczy Pleasing Pen (135 zł) – czy raczej ultrawydajny kosmetyk 2 w 1. Jego głównym składnikiem jest wyciąg z borówki czerwonej. Działanie przeciwstarzeniowe i ulga dla skóry pod oczami to jedno. Ten kosmetyk to także nawilżający usta, dający na wpół matowy efekt olejek do ust.

Żel pod oczy The Pleasing Pen, Pleasing, 136 zł

KUP

Ponieważ lifestyle’owy brand bez elementów mody się nie obejdzie, marka Harry’ego Stylesa od samego startu miała w swojej ofercie ubrania. Bluza Pleasing Crewneck kosztuje 428 zł, jednak w porównaniu do barwnego i oryginalnego stylu swojego założyciela wypada… dosyć blado. 

Shroom Bloom – nowa kolekcja Harry’ego Stylesa

Z czasem asortyment Pleasing zyskał na różnorodności. Na początku marca tego roku media obwieściły premierę nowej “psychodelicznej” kolekcji o  przewrotnej nazwie Shroom Bloom. Czyżby to był pierwszy zwiastun wiosny?

Nie do końca było wiadomo, w którą stronę podąży Pleasing – czy Harry postawi bardziej na lakiery? Czy produkty do twarzy? Po 15 marca wydaje się, że odpowiedź na to pytanie jest bardziej klarowna; z Mickiem Fleetwoodem jako twarzą nowej kampanii. To magik. Mick przynosi mnie – i niezliczonej rzeszy ludzi – ogromną radość. Po prostu wiedziałem, że nie mogę znaleźć nikogo lepszego, kto potrafiłby oddać ducha Pleasing i tak naturalnie odzwierciedlić tę czarodziejskość, którą tak kochamy – przekonywał założyciel brandu. 

Podobnie jak w przypadku linii Perfect Pearl, tak i Shroom Bloom ma swój wyjątkowy set przepięknie zapakowanych lakierów o ciekawych kolorach (mięta, odcienie beżu, czerwień):

  • The Whole Dewniverse (brokatowy top-coat o holograficznym odcieniu, który daje się budować lub można go nakładać indywidualnie)
  • Sprouting (jasna mięta)

Te dwa można kupić indywidualnie, po 91 zł. W secie znajdą się również: 

  • Vine Red (intensywna czerwień)
  • Tender Bud (kolor “grzybkowy”)

Dodajmy, że wszystkie lakiery mają szybkoschnącą formułę. 

Brokatowy lakier do paznokci, The Whole Dewniverse, Pleasing, 91 zł

KUP

Miętowy lakier do paznokci Sprouting, Pleasing, 91 zł

KUP

Zestaw lakierów do paznokci The Shroom Bloom Set, Pleasing, 294 zł

KUP

Analogicznie do poprzedniej kolekcji, także i Shroom Bloom ma 2 flagowe kosmetyki do pielęgnacji twarzyserum i krem do rąk. Pierwszy produkt – Acid Drops – zaleca się stosować na noc. Ma chronić twarz przed efektami zanieczyszczeń i stresu i obiecuje działanie eksfoliacyjne oraz nawilżające. W skład wchodzą przede wszystkim kwas jabłkowy, aloes, hibiskus i kwas salicylowy. Tymczasem krem o nietłustej konsystencji, z grzybkiem śnieżnym w roli głównej i niezastąpionym masłem shea serwowany jest w wyjątkowo eye-pleasing opakowaniu z czerwoną zakrętką i intensywnie niebieską tubką o wzorkach w kwiecisto-grzybkowe, uśmiechnięte postaci. W Shroom Bloom nie zabrakło też pierwiastka modowego – niebieska bluza z chillującą żabką (poza à la “draw me like one of your French girls”), kurczaczkowy i różowy T-shirt z powtarzającymi się psychodelicznymi motywami (po 270 zł każdy) są ciekawym dopełnieniem kolekcji i ukłonem w stronę ekologii. Wykonano je w 50% ze zrecyklingowanej i w 50% organicznej bawełny. 

Krem do rąk Hand + Nail Balm, Pleasing, 114 zł

KUP

Serum do twarzy na noc Acid Drops Lucid Overnight Serum, Pleasing, 159 zł

KUP

Pleasing pop-up store na mapie Londynu

Powiedzmy sobie wprost – Londyn umie w pop-up store’y. Ten otwarty pod numerem 81 na Redchurch Street w Shoreditch okazał się równie pomysłowy co kultowy pop-up store Glossier i równie barwny co sklep Biby z przełomu lat 60- i 70-tych. Funkowy wystrój i przesiąknięta magią retro paleta kolorów – tak w skrócie można opisać butik “Pleasing”, który otworzył się również w Nowym Jorku:

Kolejny przystanek? Marka Harry’ego Stylesa podzieliła się planami na przyszłość na swoim Instagramie. Ku euforii odbiorców brand brytyjskiego wokalisty zawita na Festiwal Coachella:

Harry Styles dzieli się przyjemnostkami

Premiera Pleasing odbyła się kilka miesięcy temu. Można by sądzić, że od tamtego czasu marka zdążyła ugruntować już swoje miejsce na rynku. Tymczasem wydaje się, że szum medialny, budowana wśród odbiorców antycypacja otwarcia sklepu, świetnie prowadzony marketing na komunikatorach społecznościowych itd. nie do końca wystarczyły, by zapewnić marce stabilną pozycję w branży kosmetycznej. 

Choć mocno oryginalna i utrzymana w fantazyjnej estetyce oferta Pleasing jest przyjemna dla oka, to ceny zdają się wcale nie iść w parze z zamierzoną inkluzywnością brandu – lakiery po 90 zł każdy i wyraźnie zawężony do raptem kilku produktów asortyment nie oddają tej różnobarwności i czarodziejskości, na których mogłoby zależeć Harry’emu Stylesowi). A może… to iluzja rodem z magicznego świata “Pleasing”? 

Najczęściej czytane

Polecane artykuły