Mniej znaczy więcej – rozmawiamy z Karoliną Smętek

modelka Karolina Smetek
Fot. Natalia Erdman

Karolina Smętek – polska top modelka, która od lat odnosi sukcesy zarówno na rynku polskim, jak i zagranicznym. Sesje zdjęciowe z jej udziałem pojawiają się na łamach prestiżowych magazynów: Vogue, Elle czy Gioia Magazine. Na swoim koncie ma współprace z największymi domami mody, między innymi Giorgio Armani, Dolce & Gabbana, Moschino. Żyje w biegu. Ciągłe podróże, niezliczone pokazy i wielogodzinne sesje zdjęciowe nie są sprzymierzeńcami promiennej cery. Jednak modelki mają swoje sposoby! Karolina zdradza nam swoje urodowe triki i codzienne rytuały pielęgnacyjne.

Twoja codzienna, poranna beauty routine?

Zacznę od tego, że moja skóra jest dość wrażliwa, naczynkowa, czasami kapryśna. Zawsze staram się obserwować, czego akurat potrzebuje i do tego dostosowuję swoją pielęgnację. Nigdy jednak nie wprowadzam zbyt wielu nowych kosmetyków na raz. Poranną beauty routine zaczynam od… wypicia szklanki ciepłej wody z cytryną! Świetnie działa na cały organizm, a dodatkowo pomaga w produkcji kolagenu, dzięki czemu zapewnia świeży i młody wygląd skóry.

Do mycia twarzy używam Gentle Foaming Cleanser With Cottonseed marki Clarins, po czym od razu nawilżam twarz. Ostatnio wyciskam na dłoń odrobinę kremu dla dzieci HiPP Sensitive, dodaję do tego krem z filtrem SPF50 i kilka kropel Miejskiego Osłonowego Koncentratu Alba 1913. Mieszam wszystko razem i wmasowuję w twarz dłońmi lub słynnym kamiennym rollerem. Efekt? Nawilżona, promienna skóra. Czasami nakładam krem pod oczy Clarins Multi-Active Yeux. Ma przyjemną, chłodzącą końcówkę i podobno działa na pierwsze zmarszczki (wolę się nie przyglądać, haha). Uwielbiam też Facial Spray Mario Badescu z aloesem i wodą różana. Rozpylam go na twarz przed lub po makijażu, w ciągu dnia, przed spaniem, zawsze!

Co zawsze nosisz w swojej kosmetyczce?

Nie lubię nosić wielu rzeczy, więc jeśli mam ze sobą kosmetyczkę, to są tam tylko kosmetyki do zrobienia naturalnego makijażu – balsam do ust, tusz do rzęs, korektor i róż. Czasami zamiast różu biorę moją ulubioną pomadkę od MAC w kolorze Sweet No Sugar, którą po nałożeniu na usta rozcieram też na policzkach.

Twój zawód wiąże się z ciągłym podróżowaniem. Jak radzisz sobie z jet lagiem i jego niemiłymi skutkami ubocznymi, takimi jak wysuszona skóra czy podkrążone oczy? Masz swoje sprawdzone, ulubione produkty?

KOCHAM maseczki! Po locie (również przed ważnym wyjściem, pokazem czy sesją) używam tych w płachcie. Moje ulubione to STARSKIN. Poza tym, w samolocie mam ze sobą krem nawilżający, krem do rąk, wodę termalną i balsam do ust. Podczas długich lotów przemywam twarz chusteczkami do demakijażu i nawilżam kremem, a od czasu do czasu spryskuję wodą termalną. Mam też pod ręką swoją butelkę wody i staram się pić jak najwięcej. Mój ostatni sekret to herbatka z pokrzywy 1-2 dni przed i po locie. Jest moczopędna, więc niekoniecznie polecam picie jej w trakcie podróży.

Na wakacje latasz najczęściej w egzotyczne miejsca. Jakie kosmetyki zabierasz ze sobą na urlop?

Ach, wakacje! Poza kosmetykami, których akurat używam na co dzień, zabieram przede wszystkim zapas kremów z filtrem ochronnym, olejki, balsamy nawilżające i chłodzące, żel aloesowy i koniecznie spray na włosy z filtrem! W mojej pracy nie ma taryfy ulgowej dla włosów, dodatkowo je rozjaśniam, więc na wakacjach również staram się je chronić. 

Twój ulubiony trik makijażowy?

Podkręcenie rzęs zalotką, peeling ust i blush… more blush! 

Jaki jest Twój ulubiony rodzaj makijażu na co dzień?

Na co dzień najbardziej lubię naturalny, świeży look: korektor rozświetlający YSL i Glossier, zalotka i trochę tuszu do rzęs Maybelline Lash Sensational. Brwi podkreślam żelem Boy Brow z Glossier (polecony przez Ciebie!), używam też różu Balm Beach, na koniec nakładam odrobinę rozświetlacza Mac Cosmetics Soft & Gentle lub Skin Best Liquid Glow od Biotherm oraz balsam do ust. Jeśli chodzi o balsamy, to mam małą obsesję na ich punkcie i ciągle testuję nowe zdobycze. Do moich absolutnie ulubionych należą: Clarins, Glossier Rose Balm Dotcom i Rosebud Salve. Wracając do makijażu – jeśli muszę użyć podkładu, to jest to podkład mineralny z bareMinerals lub krem BB Shiseido z filtrem SPF 30. A jak mnie najdzie ochota, to dołożę jakąś szminkę. W mojej kosmetyczce jest teraz ta z Glossier (odcień Like) i Giorgio Armani 101 Ecstasy Shine.

Ulubiona marka kosmetyczna?

Hmm, ciężko wskazać jedną, lubię raczej pojedyncze produkty różnych marek, jeśli jednak miałabym jakieś wyróżnić to Alba1913, Clarins i Glossier

Jeśli miałabyś wybrać jeden niezawodny, ulubiony kosmetyk, taki który jest z Tobą od zawsze lub taki, bez którego nie możesz się obejść, co byś wybrała? Tylko jeden!

Krem nawilżający, ale nawet nie chcę wyobrażać sobie sytuacji, w której na serio musiałabym wybierać!

Polecisz mi jakiś fajny sklep z kosmetykami, którego nie znam?

Nie mam jednego, ulubionego miejsca, gdzie się zaopatruję. Przeważnie kupuję na lotniskach, w aptekach i u mojej kosmetyczki.

Krótka rada na koniec dla naszych czytelników i czytelniczek?

Uważam, że umiar i dobrze dobrana pielęgnacja cery to klucz do pięknego wyglądu. Wtedy każdy makijaż będzie wyglądał zdecydowanie lepiej! Zachęcam też do dbania o skórę od środka poprzez zdrowy tryb życia i odpowiednią dietę, bo to, co dzieje się w środku, ma swoje odzwierciedlenie na twarzy. 

Najczęściej czytane