5 pomysłów na idealny ślubny makijaż
W powietrzu rozbrzmiewa dźwięk dzwonów, a ty cała w bieli za chwilę wypowiesz upragnione „tak”. Zanim jednak znajdziesz się w samym sercu tej opowieści i porwie cię tłum weselników, czy zaplanowałaś już, jak ma wyglądać makijaż w dniu twojego ślubu?
Poza oczywistą trwałością (odporną na łzy nawet największego wzruszenia), powinien podkreślić urodę, a przede wszystkim sprawić, że będziesz wyglądać zjawiskowo.
Jeśli jednak wahasz się i nie wiesz, jak miałby wyglądać Twój makijaż ślubny – odkryj inspiracje. Przygotowałam pięć pomysłów na makijaż ślubny, który nigdy nie wyjdzie z mody: kobiecy i zachwycający!
Makijaż ślubny – au naturel
Zastanawiasz się, jaki makijaż na ślub wybrać, by wyglądać naturalnie i jednocześnie olśniewająco? Powiedzmy sobie szczerze – w tym makijażu nie można źle wyglądać. To pochwała świeżości, lekkości i naturalnego piękna.
Przepisem na sukces tego makijażu jest zadbana skóra. Dobrze jest zatem zacząć od lekkiego kremu, który odżywi cerę. Świetnym wyborem będzie CeraVe – Nawilżający Krem do Twarzy SPF25. Zawartość ceramidów i niacynamid wzmacnia skórę, a kwas hialuronowy dba o jej odpowiednie nawilżenie. Co istotne, składniki uwalniają się przez cały dzień, więc możesz być pewna, że jesteś w dobrych rękach. Do tego filtr SPF przyda się, jeśli planujesz ślub na łonie natury.
A jakie kosmetyki do makijażu ślubnego, pełnego naturalności, wybrać? Jeśli szukasz dodatkowego wsparcia dla blasku swojej cery, z pomocą przyjdzie Chanel – Baume Essentiel, Transparent. Nałożony na szczyty kości policzkowych, w kącikach oczu, nad łukiem brwiowym i obojczykach, doda skórze promiennego wyglądu. Najlepiej nakładać go palcem, więc będzie idealny do poprawek w ciągu dnia.
Brwi wyczesz i uzupełnij brakujące włoski przy pomocy cienkiego pędzelka MAC – Shape & Shade Brow Tint. To mój ukochany produkt do precyzyjnego rysowania pojedynczych linii. Brwi wyglądają niezwykle naturalnie, a przy tym zniewalająco pięknie.
Naturalna pomadka? Bardzo proszę! Sprawdzi się też jako róż na policzki. Sięgnij po coś neutralnego, ale jednocześnie podkreślającego kolor ust. Takim wyborem jest H&M – Pomadka, Peach Fuzz. Pokochasz ją za lekkość koloru i nawilżające właściwości i prawdopodobnie zatrzymasz ze sobą na dłużej.
Jak płatki róż
Jak zrobić makijaż na własne wesele, żeby wyszło nieco romantycznie, trochę boho, niby od niechcenia, a jednak zachwycająco? Ten makijaż ślubny potrafi skraść serce i gdybym miała brać ślub raz jeszcze, postawiłabym dokładnie na tę opcję. Młodzieńczy rumieniec, świeża skóra i usta muśnięte kolorem. Można zakochać się od pierwszego wejrzenia!
Jak zrobić ten idealny makijaż na wesele? Jakie kosmetyki do makijażu ślubnego wykorzystać? Do stworzenia tego looku nie trzeba wiele. Po nałożeniu podkładu i wyrównaniu koloru cery, muśnij policzki różem. Paese – Nanorevit Glow Duo Effect nada skórze naturalnego rumieńca i jednocześnie rozświetli kości policzkowe. Co więcej, zastosowana do jego produkcji technologia sprawia, że im dłużej go nosisz, tym piękniej wygląda. Jeśli wolisz jednak róż w kremie, pokochasz Pixi – On-The-Glow Blush. Przeciągnij sztyftem skórę, rozetrzyj palcami i gotowe. Łatwiej się nie da! Ten sam produkt, który użyjesz na policzkach, nałóż na powieki jako cień i stwórz w ten sposób spójny makijaż. Nie zapomnij o wytuszowanych rzęsach! To doda całości charakteru.
Wybierając pomadkę, postaw na taką w odcieniach różu lub złamanej brzoskwini. Swojego czasu byłam oczarowana makijażem ślubnym Mirandy Kerr i szminką, jakiej użyła do jego stworzenia. Szperanie w Internecie dało efekty i dziś już wiem, że jest to Charlotte Tilbury – Matte Revolution, Walk of no Shame – uniwersalny, różany kolor. Usta umaluj najlepiej wklepując pomadkę palcem. Stworzysz w ten sposób efekt miękkości i zatrzesz wyraźne granice. Co zrobić z tym, co zostanie na palcach? Wklep w policzki! Dodasz cerze odrobinę więcej koloru.
Postaw na usta
Wciąż zastanawiasz się, jaki makijaż na ślub wybrać? Co powiesz na nowoczesny makijaż ślubny, a jednak klasyczny w swojej prostocie? Wyrazisty kolor pomadki to przepis na zrobienie wrażenia.
Po jakie kosmetyki do tego makijażu ślubnego sięgnąć? Wybierając pomadkę, użyj takiej, która pozostanie z tobą aż do białego rana. Przy trwałych formułach możesz mieć pewność, że utrzyma się ona bez zarzutów i nie zostawi śladów podczas pocałunków. Klasyczna czerwień nigdy nie wyjdzie z mody i doda twojej stylizacji kobiecości. Fenty Beauty – Stunna Lip Paint Longwear Fluid Lip Color, Uncensored to nie tylko trwała formuła, ale i praktyczny aplikator, którym w łatwy sposób wykonasz makijaż. Wolisz coś łatwiej dostępnego? Maybelline – SuperStay Matte Ink, Pioneer jest moim numerem jeden. Uwielbiam ją za odcień i genialną trwałość.
Jeśli czujesz, że czerwień w makijażu ślubnym cię onieśmiela, sięgnij po róż. Od wielu lat jestem wierna pomadce w płynie Bourjois – Rouge Edition Velvet, Pink Pong. Chłodny odcień o aksamitnym wykończeniu jest nie tylko przepiękny, ale i sprawia, że zęby wyglądają na bielsze.
A jeśli na makijaż ślubny szukasz inspiracji z błyskiem, pewnie zachwycisz się pomadką Inglot – AMC Lip Paint, 51 w słoiczku. Nielepkie, winylowe wykończenie i piękny odcień sprawiają, że sięgam po nią bardzo często.
Tak zdecydowany makijaż ust nie lubi konkurencji. Utrzymaj resztę makijażu w jak największej prostocie. Delikatnie wymodeluj twarz Nars – Blush Duo i nadaj brwiom odpowiedni kształt. Im bardziej naturalny będzie twój makijaż ślubny, tym lepiej, dlatego świetnie sprawdzi się nowość od Benefit – Brow Microfilling Pen. Specjalna końcówka pozwoli na wypełnienie brwi w prosty i szybki sposób.
Podkręć rzęsy i je wytuszuj, a jeśli uznasz, że wolisz postawić na nieco więcej objętości, doklej pasek lekkich jak piórko Ardell – Naked Lashes, 420. Ich nieregularne wykończenie sprawi, że połączą się z twoimi rzęsami i dodadzą im charakteru.
Zmysłowy przydymiony makijaż na ślub
Stawiasz na mocny makijaż ślubny? Mam dobrą wiadomość – miłośniczki mocniejszego makijażu oczu wcale nie muszą rezygnować z niego w dniu swojego ślubu. Miękkie smoky eyes sprawdzi się także i przy tej okazji. Moja rada: umaluj oczy odrobinę lżej niż zazwyczaj – biel sukni i tak wydobędzie moc makijażu.
Jeśli zastanawiasz się, jakie kosmetyki do mocniejszego makijażu ślubnego wybrać, postaw na takie, którym nie będą straszne wysokie temperatury. Świetną bazą będą wszelkiego rodzaju cienie w kremie. MAC – Paint Pot, Groundwork jest idealnym odcieniem bazowym dla mocniejszego makijażu, chociaż ma tak ładny odcień, że być może już na nim poprzestaniesz.
Wzmocnij makijaż kreską przy samej linii rzęs. Wybierając miękkie, żelowe kredki, takie jak Maybelline – Tattoo Gel Liner nie tylko bez problemu je zaaplikujesz, ale i rozetrzesz, aby stworzyć miękki rysunek. Do tego są ultra trwałe! Brąz będzie łagodniejszy, jeśli jednak chcesz postawić na bardziej zdecydowany efekt, zastosuj kredkę w odcieniu czerni. Całość możesz wzmocnić cieniem, np. Dr Irena Eris – Jewel Eyeshadow, Black Diamond, który nakładać można także wilgotnym pędzelkiem dla mocniejszego efektu.
Na koniec wytuszuj rzęsy czarną mascarą L’Oreal – Unlimited Mascara i ujarzmij brwi. Najlepiej wyczesać je jedynie produktem dodającym objętości Benefit – Gimme Brow+. Dzięki temu makijaż nie przytłoczy twojej urody.
Lśnij!
Na makijaż ślubny z pewnością sprawdzą się inspiracje glow makeup – jako gwiazda możesz pozwolić sobie na to, aby skraść wzrok wszystkich. W końcu taki dzień zdarza się tylko raz w życiu! Z tym makijażem każdy powie, że wyglądasz olśniewająco.
Błyszcząca skóra i mieniące się subtelne drobinki na powiekach – wystarczy dobór odpowiednich produktów, aby osiągnąć spektakularny efekt. Jakie kosmetyki do takiego makijażu ślubnego wykorzystać?
Zacznij od makijażu oczu. To kluczowy punkt tego looku. Sięgnij po brązy, brzoskwinie, róże – te kolory sprawdzą się najlepiej, do tego są bardzo uniwersalne, więc z pewnością i efekt będzie przepiękny. Z pomocą przyjdzie paletka cieni do zadań specjalnych, czyli Charlotte Tilbury – Luxury Palette, Queen of Glow. Płaskim pędzelkiem nałóż najjaśniejszy cień na całą powiekę, wzmocnij go w zewnętrznym kąciku ciemniejszym produktem, a na koniec rozprowadź opuszkiem palca migoczące drobinki. Wolisz coś jednak z większym efektem wow? Foliowy cień od Paese stworzy zachwycającą taflę błysku. Jeśli nadal to mało, porzuć wszystkie produkty i nałóż cień w płynie Stila – Glitter & Glow Liquid Eye Shadow. Obok tego blasku nie można przejść obojętnie! Do tego wystarczą wytuszowane mocno rzęsy i możesz hipnotyzować wzrokiem.
Odrobina bronzera ociepli twarz. Nałóż go dużym pędzlem na wystające części twarzy: czoło, kości policzkowe i nos. Z pomocą przyjdzie Marc Jacobs – O!Mega Bronze Coconut, który stworzy efekt skóry muśniętej słońcem. Wykonując makijaż weselny, nie zapomnij o dekolcie! Niech wszystko będzie spójne.
Na sam koniec zadbaj o rozświetlenie ciała. Moim produktem numer jeden jest Resibo – Mastertouch. Body Balm. Pięknie pachnie, odżywia skórę i dodaje jej blasku. Na dodatek jest trwały, więc nie pobrudzi sukni. Zniewalający efekt zamknięty w jednej butelce.