Puder, który chłodzi? – Skin Augmenting Hydra Powder od Douglas

Doczekaliśmy się czasów, kiedy Photoshop produkowany jest w pudrze. Niewielka ilość Skin Augmenting Hydra Powder Douglas Collection działa jak filtr na Instagramie, a do tego… chłodzi skórę. Nasza redakcja postanowiła to sprawdzić.
Odświeżcie swój zasób okrzyków euforii. Nowy puder Douglas Collection całkowicie zrewolucjonizuje wasze pojęcie zachwytu. Musimy poinformować, że zwroty takie jak: „wow”, „rewelacja”, „ale jak to jest możliwe?!” są już zajęte. Skin Augmenting Hydra Powder zmieni jeden z wielu kroków makijażu w gwóźdź programu, na który czeka się z utęsknieniem.
Zastanawiacie się pewnie, dlaczego puder miałby budzić tyle entuzjazmu. Nasza redakcja postanowiła podjąć się wyzwania i przetestować ten nowatorski produkt. Okazało się, że odpowiedź jest bardziej złożona, niż mogło by się wydawać, ponieważ swoją rolę odgrywają tu wszystkie zmysły (Może poza smakiem. Chyba nikt z redaktorów nie posunął się aż tak daleko w swoich testach. Albo przynajmniej nikt do tego się nie przyznał). Odpowiedzi na to, co udało się nam ustalić, czym zachwycił nas puder Douglas i dlaczego nie zamieniłybyśmy go na żaden inny poznacie już za chwilę.

Puder do twarzy Skin Augmenting Hydra Powder, Douglas Collection, 99 zł
KUPAnna Kordus: Używanie pudru Make-Up Skin Augmenting Hydra Powder to przeżycie magiczne, które igra z Twoją percepcją. Nakładasz sypki puder na suchy puszek lub pędzel, a gdy przykładasz go do twarzy, masz wrażenie, że jest on mokry i zimny! Czy sprawdziłam 3-krotnie czy mój aplikator nie jest po prostu wilgotny? Być może. Doczytałam potem, że powodem może być unikalna formuła tego pudru, a mianowicie składa się w 55% z wody (sic!). Jak sypki puder może w ponad połowie być wodą? Nie jestem w stanie pojąć.
Ma obłędny zapach, który kojarzy mi się z luksusowymi pudrami retro. Uwielbiam to, że potem go czuję na swojej skórze przez kilka godzin. Puder daje lekki efekt popularnego ostatnio w produktach kosmetycznych bluru. Jak go stosować? Puder należy wtłaczać w skórę. Ma lekki poziom krycia i zostawia skórę zmatowioną. Po aplikacji wygląda bardzo naturalnie. Bardzo doceniam go za to, że nie roluje się i nie podkreśla zmarszczek (z powodzeniem można go stosować pod oczy). Jest idealnym wykończeniem makijażu.
Ada Grabowska: Pierwsze wrażenia po aplikacji pudru? Zaskakujący, nieoczywisty, mokry. Po zapoznaniu się ze składem już wiem, że to jego unikalna formuła powoduje wrażenie wilgoci na skórze. W składzie jest 55% wody, dzięki czemu przyjemnie chłodzi skórę, zapewnia nawilżenie i ładnie komponuje się z podkładem. Wtapia się w skórę dając efekt zmatowionej, a jednocześnie zdrowo wyglądającej skóry. Nie podkreśla zmarszczek, jest ultra lekki. Ma bardzo dobry skład, a dzięki witaminie B3 wygładza i reguluje aktywność gruczołów łojowych. Jeden z tych produktów, na który warto zwrócić uwagę i wypróbować.
Anna Sokołowska: Zawsze uważałam, że mam bujną wyobraźnię. Powiedzcie mi coś kompletnie abstrakcyjnego, a opiszę to ze szczegółami w zaledwie kilka sekund. Jednak, gdy dowiedziałam się, że istnieje puder, który działa jak filtr na Instagramie, wyrównuje strukturę skóry, zmniejsza pory i do tego chłodzi, mój mózg eksplodował. Już po pierwszym użyciu wiedziałam, że to, co znałam do tej pory, zostało właśnie całkowicie zdeklasowane przez Skin Augmenting Hydra Powder od Douglas. Jedwabista i puszysta jak chmurka konsystencja, tworzy na skórze niewykrywalną dla gołego oka cieniutką warstwę, która momentalnie upiększa cerę. Pory stają się mniejsze, a niewielkie zmarszczki znikają. Całość wygląda, jak najlepsza wersja naszej cery. Co jednak z efektem chłodzenia? Jest jak najbardziej prawdziwy! To prawdopodobnie zasługa tego, że puder składa się w 55% z wody, która nawilża i ochładza skórę. Rewelacyjny i innowacyjny produkt, którego używa się z przyjemnością.
Aga Brudny: Puder nawadniający z efektem chłodzenia? Moja pierwsza myśl: What? Co za bezsens! Ale jak termometry pokazują ponad 30 stopni to człowiek szybko pokornieje i z przyjemnością przystępuje do testowania pudru, którego właściwości brzmią, jak magiczna baśń. I już po pierwszym użyciu okazuje się, że cały ten puder nie jest baśnią… ale bajką! Wyglądał, jak klasyczny puder, o przyjemnym słodkim zapachu, ale jak tylko zanurzyłam w nim pędzel i przyłożyłam do skóry… oniemiałam! Produkt w trakcie aplikacji daje uczucie mokrego, chłodnego pędzla. Niecodzienne, ale i bardzo przyjemne uczucie na wykończenie makijażu, szczególnie w lecie. Sama skóra po aplikacji pudru wygląda, jak z filtrem “blur” na żywo! Jest wygładzona, zmatowiona, linie i mimiczne i zmarszczki stają się mniej widoczne, a pory skóry wyraźnie zmniejszone. W składzie tego pudru na pierwszym miejscu znajduje się … woda (55%!) i to już wystarczający powód, by koniecznie go wypróbować. Stwierdzam że Skin Augmenting Hydra Powder od Douglas to absolutny unikat. Polecam.
Aleksandra Lipecka: Puder to sprytny zawodnik. Wie, że bez niego kosmetyczna drużyna się nie obejdzie, zwłaszcza wtedy, gdy nadchodzi pora na “ligę mistrzów” (aka specjalne okazje!). W przeciwieństwie jednak do klasycznych napastników, puder winien działać ukradkiem. W cieniu, niewidoczny, niezauważalny – trochę jak ninja! W sumie, czy właśnie “przypudrowanie noska” nie powinno być słodką, naturalnie nieodgadnioną tajemnicą niezmiennie świeżej, nawet jeśli ciut zmęczonej cery? Od wielkich wyjść, po romantyczne wieczory przez uśmiechy do obiektywów aparatów – puder z rzadka zasiada na ławce rezerwowych, zwłaszcza, jeśli jest tak dobry, jak ten Douglas Collection.
Zaczęłam go testować jeszcze wtedy, kiedy za oknem mieliśmy solidne upały. Przynosił przyjemne, chłodne ukojenie twarzy, której skądinąd siódme poty miał skrzętnie ukrywać. Lekkie muśnięcie pędzla wystarczało – a raczej wystarcza – by uzyskać efekt lekko zwilżonej cery, do tego odczuwalny, ale nierozpoznawalny dla oka. Zamknięty w estetycznym i do tego bardzo szczelnym opakowaniu puder okazał się sprzymierzeńcem letnich eskapad i wczesnojesiennych wieczorów. Choć muszę przyznać, w torebce nosiłam go bardziej jako dodatek niż kosmetyk pierwszej potrzeby. Nie ryzykując efektu maski, mogłam spokojnie nałożyć odrobinę pudru Skin Augmenting Hydra Powder od Douglas rano, wiedząc, że wystarczy mi do późnej godziny. Co więcej, w całej swojej wydajności zapewniał niezwykłą, odświeżającą wręcz świeżość cery!