Letnie porządki
Już za parę dni, za dni parę… tłumnie ruszymy na wyczekane urlopy. W tym roku większość z nas deklaruje, że lato 2020 spędzi w Polsce choć niewykluczone, że „świeżo” otwarte granice i promocyjne ceny zagranicznych lotów skuszą co poniektórych do wyskoku w ciepłe kraje (choć meteorolodzy obiecują, że u nas także będzie niezły upał). Tu czy tam, jedno jest pewne: na wakacjach każdy z nas prędzej czy później wskoczy w kostium kąpielowy, co by zaczerpnąć kąpieli wodnych lub słonecznych. Nie wiem jak u was, ale u mnie krajobraz po kwarantannie nieco się… poszerzył, tak więc czeka mnie równie poszerzony program przygotowania do sezonu bikini 2020. Czas najwyższy ruszyć poślady z kanapy przed tv i zacząć systematyczne przygotowania do letniego odsłaniania na plażach, basenach lub przydomowych trawnikach i balkonach.
Do dzieła!
Szczotkuj, smaruj, szczotkuj, smaruj
Jeżeli do tej pory nie zaprzyjaźniłaś się z szczotką do masażu ciała to zaprawdę powiadam ci: dłużej nie zwlekaj! Ochy i achy na temat szczotkowania ciała na sucho znajdziecie TUTAJ – przy okazji więc zapraszam do lektury mojego wcześniejszego artykułu. Na szybkości wspomnę jedynie najważniejsze korzyści płynące ze szczotkowania. Energiczny, regularny masaż szczotką na sucho poprawia krążenie, wspomaga drenaż limfatyczny, ujędrnia i wygładza partie ciała szczególnie podatne na powstawanie cellulitu, a do tego złuszcza martwy naskórek absolutnie po mistrzowsku. Po kilkuminutowym, porządnym masażu warto wmasować w ciało balsam nawilżający lub antycellulitowy, który dodatkowo ujędrni i wygładzi skórę. Jeśli obawiasz się zaprezentowania swojego ciała na plaży w pełni po-zimowej bladości warto sięgnąć po opaleniznę w tubce i tutaj masaż szczotką jest wręcz idealnym wstępem do aplikacji samoopalacza. W tym roku moje serce i ciało skradł obłędnie pachnący, naturalny balsam brązujący Mokosh. Innowacyjny w pełni naturalny składnik MelanoBronze (czyli ekstrakt z niepokalanka pospolitego) stopniowo tworzy apetyczną opaleniznę bez smug, a przy tym basam pielęgnuje skórę bogactwem naturalnych olei i wosków z dodatkiem aloesu i witaminy E. Gładkie, jędrne ciało w kolorze „bronze” gotowe do wymarszu na plażę!
Diety sokowe
Jeśli w trakcie pakowania walizki na wakacje ku swojemu zaskoczeniu zauważyłaś delikatną oponkę na brzuchu lub kilka zbędnych centymetrów na biodrach to mam dwie wiadomości: dobrą i złą. Najpierw zła. Nie ma takiej możliwości, żeby w kilka dni wyczarować sylwetkę aniołków Victoria’s Secret. A teraz dobra. Kilka dni wystarczy na to, by wykonać detox sokowy, który dodaje zdrowia i energii, a przy okazji pomaga delikatnie się wysmuklić. Przepisy na domowe detoxy sokowe w ilości miliona możesz znaleźć na fit-forach internetowych i ostatnim wywiadzie z Kasią Kniołą, autorką diety sokowej Detoxikate. Nie daj się jednak zwieść podejściu, że soczki z owoców w każdej ilości są niegroźne! Owoce zawierają spora dawkę cukru, a co za tym idzie, kalorii więc nieumiejętnie dobrany „detox” sokowy paradoksalnie może skończyć się przybraniem na wadze, a nie wysmukleniem. Warto postawić na detox składający się z soków owocowych i warzywnych z dużą ilością mocno oczyszczających soków zielonych. Jeśli nie masz czasu i głowy do samodzielnego tworzenia sokowych mikstur warto rozważyć gotowe programy detoxów stworzonych przez dietetyków z dostawą do domu np. Detox Slim Fit Natura Cold Press lub Beach Please od JuicyJar.
Przygotowania ciała w gabinecie
Jeśli na ostatnie szlify swojego beach-body planujesz wybrać się do gabinetu kosmetologa to polecam wypróbować zabieg endermologii. Endermologie® LPG to masaż podciśnieniowy, który wykonuje się przy pomocy specjalistycznego urządzenia. Tego typu masaż mocno oddziałuje na tkankę podskórną i tkankę łączną dzięki czemu działa ujędrniająco, antycellulitowo, a nawet odmładzająco. Odmładzająco? Tak! Endermologia stymuluje fibroblasty do wzmożonej produkcji kolagenu i elastyny, przez co skóra staje się bardziej elastyczna i „gęsta”. Masaż podciśnieniowy ciała pobudza także „zastaną” tkankę tłuszczową, co w połączeniu z dietą i ćwiczeniami daje wręcz spektakularne efekty (przypominam jednak, że bez zrównoważonej diety nie ma co liczyć na ósmy cud świata). Warto wspomnieć, że endermologia jest zabiegiem, który można stosować zarówno na ciało jak i na twarz. W przypadku zabiegu na twarz możemy spodziewać się poprawy owalu twarzy, zwiększenia jędrności skóry i poprawy jej gęstości. Do uzyskania optymalnych efektów zaleca się wykonanie serii zabiegów, więc warto decydować się za wczasu, a nie na ostatnią chwilę.
Depilacja
Osobiście uważam, że nie ma udanego urlopu bez udanej depilacji. Codzienną walkę z maszynką do golenia, pianką i innymi metodami, których efekty znikają wraz z zachodem słońca, zdecydowanie warto zamienić na trwalsze rozwiązanie, dzięki któremu przez cały urlop zapomnisz o niechcianym owłosieniu. Chodzi oczywiście o depilację woskiem. Jeśli na hasło „depilacja woskiem” wzdrygnęłaś się z grymasem bólu na twarzy, pozwól, że zapytam, czy próbowałaś Lycon? Lycon to system luksusowej depilacji woskiem, który na stałe zagościł w ofercie najbardziej prestiżowych salonów na całym świecie, a wśród jego fanów znajdziemy m.in. Victorię Beckham czy Siennę Miller.
Co odróżnia depilację Lycon od standardowej depilacji woskiem? Po pierwsze wysokiej jakości woski i produkty uzupełniające zabieg. Woski Lycon składają się jedynie z naturalnych składników: wysokiej jakości żywic i olejków aromaterapeutycznych uprzyjemniających wrażenia zapachowe podczas zabiegu. Ich wyjątkowa elastyczność pozwala usunąć włoski o długości nawet 1 mm! Warto wspomnieć, że w trakcie depilacji Lycon wosk nie przywiera do skóry, a jedynie do włosków, dzięki czemu o połowę zmniejszamy uczucie bólu i stopień podrażnienia skóry. Dzięki temu nawet bikini brazylijskie staje się „do przeżycia”. Po drugie: wykfalifikowana kadra. Praca na produktach z logo Lycon wiąże się z obowiązkiem odbycia autorskiego szkolenia. Dzięki temu osoby certyfikowane przez Lycon wyróżniają się na tle depilacyjnej konkurencji. Salony wykonujące zabieg depilacji metodą Lycon znajdują się w większości dużych miast Polski, a mieszkańcom Warszawy polecam udać się do flagowego salonu Lycon w Beauty Hall w najmodniejszym miejscu tego sezonu, czyli w Elektrowni Powiśle.
Mani i pedi
Kolejny punkt obowiązkowy na przed-urlopowej liście zadań. Letni mani-pedi-cure sezonu lato 2020 zapowiada się niezwykle kolorowo! Poza ponadczasową klasyką gatunku, czyli paznokciami w wersji nude, na czasie mamy kolorowe wariacje na temat klasycznego frencha, paznokcie w odcieniach pasteli z liliowym na czele, abstrakcyjne wzorki, a także motywy graficzne. Dużą popularnością cieszą się także paznokcie w intensywnych neonowych kolorach. Od minimalizmu po maksymalizm, każdy znajdzie coś dla siebie.
Dla osób, które lubią wykonywać mani-pedi-cure samodzielnie w domowym zaciszu polecam raz na zawsze zaopatrzyć się we frezarkę lub elektryczny pilnik do stóp. Obsługa frezarki czy też takiego pilnika nie jest skomplikowana, samo urządzenie jest stosunkowo niedrogie, a dzięki niemu nasz domowy pedicure zdecydowanie zyskuje na jakości.