MIKRObiom/MAXI ochrona – dlaczego warto dążyć do równowagi

Fot. Imaxtree/ Agencja Free

Nasza skóra, aby była piękna i zdrowa potrzebuje zrównoważonego mikrobiomu. Unikalnego płaszcza ochronnego, składającego się z przyjaznych mikroorganizmów. Jeżeli jest on w odpowiednio zróżnicowany, skóra jest zdrowa i w dużej mierze niemalże samowystarczalna. Jednak różne czynniki mogą zaburzać jego kruchą równowagę.

Co to jest mikrobiom?

Mikrobiom, inaczej też mikrobiota to określenie dla ogółu mikroorganizmów występujących w danym siedlisku. Tak, nasz organizm jest właśnie takim siedliskiem drobnoustrojów. Najwięcej ich mamy w buzi, w przewodzie pokarmowym, w drogach oddechowych, układzie moczowo-płciowym i właśnie na skórze. Żyją na niej w przeróżnym rozmieszczeniu (m.in. w zależności od miejsca, grubości naskórka, temperatury, itp.) mikroorganizmy: od bakterii i grzybów, po roztocza i wirusy. Nasz własny mikrobiom jest prawie tak niepowtarzalny jak DNA. 

Ciekawostka: nasze ciało zawiera dziesięć razy więcej bakterii niż własnych komórek! (na samej skórze ponad 500 różnych gatunków).

Wszystko jest dobrze, jeżeli nasi „lokatorzy” żyją w zgodzie i harmonii. Skóra jest wtedy piękna, świetlista i zdrowa. Co jednak, kiedy dochodzi do zaburzeń? Niezdrowy tryb życia (w tym kiepska dieta), zanieczyszczenia lub silne leki to jedne z wielu przyczyn, które mogą zniszczyć tę równowagę. Nasz płaszcz zaczyna „przeciekać”. Pojawiają się kłopoty ze skórą, np. atopowe zapalenie, łuszczyca, trądzik lub przedwczesne starzenie. Dzieje się tak, ponieważ chorobotwórcze gatunki bakterii zmieniają funkcjonowanie naszej bariery, która staje się uwrażliwiona i bezbronna. 

Ciekawostka: na jednym centymetrze kwadratowym skóry mamy średnio około 1 miliona bakterii.

Jak chronić mikrobiom skóry?

Po pierwsze: nie szkodzić. 

Każdego dnia sami z premedytacją destabilizujemy nasz mikrobiom. Jak? Między innymi stosując zbyt wiele kosmetyków i/lub produkty o zbyt agresywnym działaniu. Warto zrezygnować z silnych substancji myjących (SLS/SLES) i pożegnać szafki w łazience uginające się pod nadmiarem produktów. Rozwiązaniem jest zbudowanie całej rutyny pielęgnacyjnej opartej o dosłownie kilka bezpiecznych kosmetyków. Unikamy sylikonów oraz sztucznych barwników, ponieważ mogą podrażniać skórę. Stawiamy na minimalizm i delikatność. Wybieramy produkty, które nie naruszą warstwy hydrolipidowej skóry

Kremowe mleczko 3w1 do demakijażu Microbioma, RVB LAB, 127 zł

KUP

Należy unikać kosmetyków zawierających wysuszający alkohol (tj. Alcohol denat., Alcohol, Ethanol, Ethyl Alcohol, Isopropyl Alcohol). Dlaczego? Toniki lub inne preparaty przeciwtrądzikowe na bazie etanolu przy okazji likwidacji patogennych drobnoustrojów, niszczą także te pożyteczne. 

Silne kosmetyki doprowadzają do zmiany warunków na powierzchni skóry, przez co przyjazne drobnoustroje mają znacznie utrudnioną jej rekolonizację. W tym samym momencie: dla patogenów takie warunki są bardzo komfortowe. Można powiedzieć, że ich życie towarzyskie i uczuciowe kwitnie, tak samo jak problemy naszej skóry. Dzieje się tak m.in. dlatego, że to właśnie zdrowy mikrobiom odpowiada za utrzymanie lekko kwaśnego pH skóry, dzięki czemu chroni ją przed namnażaniem drobnoustrojów patogennych (które wolą zasadowy odczyn pH).

Niestety, nasz tryb życia i niemalże sterylne funkcjonowanie są czynnikiem jednoznacznie negatywnie wpływającym na różnorodność mikrobiomu (a przypominam różnorodny mikrobiom to zdrowa skóra).

Ciekawostka: badania wykazały, że wykluczenie podstawowych kosmetyków, takich jak szampon i dezodorant, powoduje w krótkim czasie (kilka dni) wzrost zróżnicowania mikrobiomu skóry.

Regulujący tonik-mgiełka Mr Balance, Resibo, 39 zł

KUP

Silne peelingi lub produkty w zbyt wysokim stężeniu (np. kwasy AHA, retinoidy) mogą mocno zaburzyć równowagę skóry. Zamiast pomóc, tak naprawdę można sobie zaszkodzić. Dlatego należy zachować umiar i stosować je dokładnie według do zaleceń. Więcej nie znaczy lepiej. 

Nie polecam chodzenia na „okazyjne” zabiegi kosmetyczne i do niezweryfikowanych salonów urody, aby nie narazić naszej skóry na uszkodzenie podczas peelingu chemicznego lub lasera. Pielęgnacja po wizycie powinna być niezwykle staranna, aby skóra miała szansę się odpowiednio zregenerować. Dlatego tak ważny jest specjalista, który nie tylko przeprowadzi sam zabieg na fotelu, ale także poprowadzi nas przez cały okres „rekonwalescencji” skóry. 

Pamiętajcie, że inwazyjnych zabiegów nie wolno powtarzać zbyt często.  Zabiegi kosmetyczne (zarówno te profesjonalne, jak i domowe) oraz ich częstotliwość najlepiej dobierać pod okiem zaufanego kosmetologa, który będzie prowadził holistycznie całą pielęgnację. 

Detoksykująca maska do twarzy Detox, Organique, 29,90 zł

KUP

Nie tylko kosmetyki, czyli co jeszcze wpływa na mikrobiom?

Mikroflora jelitowa wpływa na zdrowie całego ciała, także na stan i wygląd skóry. Więc także z przyczyn urodowych dieta powinna być zbilansowana, pełna witamin oraz składników mineralnych. Ponadto warto wspierać „dobre bakterie” w organizmie, m.in. poprzez jedzenie jogurtów i wykluczenie cukru. 

Suplement diety połączenie probiotyku z prebiotykiem ProbioticMe, Health Labs Care, 99 zł

KUP

Mikrobiom potrafi uszkodzić nadmierna ekspozycja słoneczna (szczególnie jeżeli nie stosujemy prawidłowej ochrony) oraz palenie papierosów. Na naszą barierę wpływa niekorzystnie także smog, stres lub choroby i niektóre leki

Satynowy krem ochronny SPF50 Supremelab, Bielenda, 73,90 zł

KUP

Jak odbudować uszkodzony mikrobiom?

Jeżeli czujecie, że Wasza skóra jest:

  • rozdrażniona i bardziej reaktywna niż zwykle; 
  • zaczerwieniona lub pokryta wysypką;
  • nadmiernie przesuszona i/lub naskórek wyraźnie się łuszczy;
  • towarzyszy Ci uczucie ściągnięcia;
  • cera piecze i swędzi;

najprawdopodobniej doszło do uszkodzenia tarczy ochronnej w postaci mikrobiomu. Jak zawsze w takiej sytuacji najlepiej udać się do specjalisty (dermatologa lub kosmetologa), który dobierze odpowiednią pielęgnację. 

Warto bardzo restrykcyjnie wprowadzić wszystkie wcześniej tu opisane porady „prewencyjne” i uzupełnić je o aktywne działania, które pomogą skórze odbudować zarówno sam skład, jak i odpowiednią różnorodność wśród mieszkańców skóry.

Kuracja S.O.S. intensywnie kojąca Anti Irritate, Bandi, 69 zł

KUP

Można to zrobić poprzez wprowadzenie do pielęgnacji produktów zawierających prebiotyki i probiotyki, które są niczym pokarm dla „dobrych” drobnoustrojów. Stymulują wzrost i namnażanie „sprzymierzeńców” skóry. 

Prebiotyczny tonik pielęgnacyjny Everything What Your Skin Will Love, SkinTra, 82 zł

KUP

Na szczęście coraz częściej znajdziecie je w kosmetykach, a w niektórych drogeriach internetowych powstały nawet specjalne działy, które gromadzką produkty o takim składzie i działaniu.

Serum zmniejszające niedoskonałości z 10% niacynamidem Esteticus, BasicLab, 219,90 zł

KUP

Kosmetyki pre i probiotyczne oczywiście można stosować nie tylko już PO naruszeniu bariery ochronnej skóry. Warto po nie sięgnąć prewencyjnie, bo jak zwykle – lepiej jest zapobiegać. 

Prebiotyczne serum do twarzy do cery wrażliwej Gift of Nature, 25 zł

KUP

Więcej o kosmetykach prebiotycznych i probiotycznych przeczytacie TU.

Na deser: kącik dla Geeków

Skóra zasiedlana jest głównie przez:

  • cztery typy bakterii: Actinobacteria, Firmicutes, Bacteroidetes i Proteobacteria;
  • grzyby: lipofilne grzyby z rodzaju Malassezia;
  • roztocza – nużeńce (Demodex);
  • jej niestałym, chociaż istotnym elementem są wirusy, zwłaszcza poliomawirusy (Polyomaviridae) i papillomawirusy (Papillomaviridae), jednak izolacja i identyfikacja wirusów obecnych na powierzchni skóry stanowi ciągle dla specjalistów wyzwanie;
  • archeony (zwane kiedyś archebakteriami) stanowią około 4,2% ekosystemu skóry i najprawdopodobniej odgrywają ważną rolę w regulacji pH skóry. 

Jeżeli zainteresował Was ten temat, warto sięgnąć po książkę Alexandry Raillan i Géloëna Alaina „Mikrobiom skóry. Przewodnik po świecie naturalnej i zrównoważonej pielęgnacji skóry”. Jednak ostrzegam lojalnie, że wbrew pozorom nie jest to książka lekka i urodowa. Zdecydowanie bliżej jej do podręcznika biologii niż do kącika pielęgnacyjnego z magazynu dla Pań. 

Za to dowiecie się z niej dużo więcej na temat roli mikrobiomu, przeczytacie o budowie i funkcji skóry, a także znajdziecie naprawdę sporo informacji i ciekawostek o bakteriach. Jednak polecam krytyczne podejście do lektury, bo podane tutaj porady pielęgnacyjne i kosmetyczne są moim zdaniem nieco stronnicze. W wielkim skrócie według autorów książki naturalne kosmetyki są najlepsze i kropka. Nie popieram skrajności w żadnej dziedzinie życia, także i w tym przypadku takie radykalne podejście do mnie nie trafia. Bo tak samo jak ze skórą – najważniejsza jest równowaga

Mikrobiom skóry. Przewodnik po świecie naturalnej i zrównoważonej pielęgnacji skóry, Geloen Alain, Raillan Alexandra, 44,99 zł

KUP

Sprawdźcie TU jakie linie kosmetyczne dbają o mikrobiom skóry.

Najczęściej czytane

Polecane artykuły