Nie daj się zaskoczyć

Kto z nas nie zna tego scenariusza: za dwa dni rozmowa o pracę / pierwsza randka / ważne spotkanie w firmie (niepotrzebne skreślić). Wszystko gotowe, ekscytacja wzrasta, a rano… jest i ON. Na środku czoła, na brodzie albo co gorsza: na czubku nosa. Nieproszony gość, który w mgnieniu oka potrafi odebrać nam pewność siebie lub po prostu popsuć humor. Wiecie o czym mówię? Tak jest… porozmawiajmy więc o pryszczach. A właściwie o tym, jak szybko i skutecznie się ich pozbyć.
W dobie wszechobecnych maseczek problem wyprysków i zaskórników u wielu z nas się nasilił. Ale spokojnie, rozwój technologii w branży beauty także nabrał tempa! Na rynku dostępnych jest wiele produktów S.O.S. na awaryjne sytuacje na twarzy, jednak hitem ostatnich miesięcy w damskich (i nie tylko!) łazienkach są plastry na wypryski (z ang. pimple patches). Działają w jeden dzień lub podczas snu – co dla mnie brzmi jak układ idealny.
Czym są plastry na wypryski?
Plastry na niedoskonałości skóry przywędrowały do nas z Azji, gdzie używa się ich od lat. Nic dziwnego, w końcu w nowinkach kosmetycznych Azjatki przodują od zawsze. Plasterki na wypryski wyglądem przypominają te na opryszczkę – są niewielkich rozmiarów i w większości przezroczyste. Pierwsze efekty można zauważyć już po 8 godzinach, czyli po dobrze przespanej nocy – liczę, że takie macie 🙂 Ich dodatkowym atutem jest fakt, że powstrzymują nas przed dotykaniem, drapaniem albo, o zgrozo, wyciskaniem (a wiem, że to często kusząca propozycja!). Te kiepskie nawyki, których nasze kosmetolożki bezskutecznie próbują nas oduczyć, tylko pogarszają stan zapalny, spowalniają proces gojenia się i mogą powodować niechciane pamiątki w postaci blizn.
Ponadto plastry mają właściwości hydrokoloidowe, co oznacza, że działają jak opatrunki absorbujące wilgoć, zamykając ją w żelowej otoczce. W przypadku pryszczy „wyciągane na zewnątrz“ będę wszelkie zanieczyszczenia i wydzieliny. Kiedy plaster wchłonie maksymalną ilość płynów, pęcznieje i zmienia kolor z przezroczystego na biały – to znak, że należy wymienić go na nowy. Dzięki tej właściwości plastry nie przesuszają nadmiernie skóry, jednocześnie chroniąc ją przed działaniem czynników zewnętrznych.
Jak używać plastrów na wypryski?
Skórę dokładnie oczyszczamy i osuszamy. W miejscu wyprysku przyklejamy plasterek i gotowe! Teraz możemy wykonać resztę pielęgnacji, omijając problematyczne miejsce. Chodzi o to, aby nie natłuszczać powierzchni skóry, do której chcemy przykleić plaster, inaczej może on się ślizgać i odpadać. Po paru godzinach, kiedy widzimy, że plasterek zmienił kolor, delikatnie go ściągamy i w razie potrzeby przyklejamy nowy. Już po pierwszym użyciu zaobserwujemy zmniejszenie stanu zapalnego i zaczerwienienia oraz efekt wygładzenia skóry.
W plastrach możecie znaleźć różne dodatki wzmacniające ich efekt, takich jak kwas salicylowy, olejek z drzewa herbacianego, czy nadtlenek benzoilu, które mogą powodować podrażnienie delikatnej i wrażliwej cery. Dlatego polecam wykonać test przed użyciem nowego produktu, aby przekonać się, czy nasza skóra nie reaguje zbyt gwałtownie. W przypadku zaawansowanych zmian trądzikowych dobrym pomysłem będzie konsultacja ze specjalistą.
Choć plastry nie zastąpią nam całej kuracji antytrądzikowej, warto je mieć pod ręką w awaryjnych sytuacjach. Ich największą zaletą jest turbo szybkie działanie oraz względnie dyskretny wygląd. Mając je w swojej kosmetyczce na pewno nigdy nie damy się zaskoczyć!
Polecane produkty
Przyjrzyjmy się zatem bliżej kilku wybranym pimple patches dostępnych w Polsce i zagranicą:
24 plasterki koreańskiej marki, o różnych rozmiarach, na różnej wielkości problemy skórne, w przystępnej cenie i dostępne w większości drogerii. Bardzo popularne zarówno w Polsce, jak i zagranicą.

Acne Pimple Master Patch, COSRX, 26 zł
KUPCettua to koreańska marka, która produkuje słynne bibułki matujące oraz wiele innych popularnych antytrądzikowych produktów. Plasterków w opakowaniu znajdziemy aż 48, w dwóch rozmiarach. Skład wzbogaca kwas salicylowy oraz olejek z drzewa herbacianego. Dostępne są w drogeriach Rossmann.

Spot Clear Patch, CETTUA, 14,99 zł
KUPKolejna koreańska marka, którą zapewne znacie z maseczek w płachcie – klasyku koreańskiej pielęgnacji. Tym razem Mediheal wychodzi z propozycją hydrokoloidowych plasterków na wypryski. W opakowaniu znajdziecie aż 80 sztuk.

A-Zero Shot Hydrokoloidowe Plasterki na Niedoskonałości, Mediheal, 22,65 zł
KUPJeśli preferujecie kupować polskie marki, to L’Biotica ma dla was również w ofercie plasterki na niedoskonałości. Dodatkowo wzbogacone o ekstrakty z wierzby kanadyjskiej, drzewa herbacianego oraz kwas salicylowy dla mocniejszego działania. W opakowaniu jest 36 sztuk. Dostępne są w większości drogerii.

Punktowe plasterki na wypryski, L’BIOTICA, 10,30 zł
KUPPlasterki KILLA cieszą się ogromną popularnością za granicą. W ich skład wchodzi niacynamid, dobrze znany pogromca zaskórników i niedoskonałości oraz kwas salicylowy. Duży plus za dodatkowe chusteczki do dezynfekcji i osuszania problematycznych miejsc przed aplikacją plastrów.

KILLA Spot Clarifying Patch Kit, ZitSticka, 27 £
KUPPeace Out to nie tylko cool opakowanie! Plasterki z dodatkiem kwasu salicylowego, wzbogacone zostały także o ekstrakt z aloesu oraz witaminę A, aby zmniejszyć podrażniania i zaczerwienia. Zdobywca nagrody Allure w 2019 w kategorii Best of Beauty. W opakowaniu znajduje się 20 plastrów.

Plastry na niedoskonałości Salicylic Acid Acne Healing Dots, PEACE OUT, 82 zł
KUPNo dobra, przyznaję – jestem kupiona! Plasterki w kształcie małych kwiatuszków w różnych kolorach przenoszą nas na wyższy poziom walki z zaskórnikami. Charli Howard, założycielka marki dobrze wie, jak zamienić pielęgnację w czystą przyjemność! W opakowaniu znajdziecie 20 uroczych kwiatuszkowych plasterków. Dla estetek 🙂
