Ulubione kosmetyki na jesień dziewczyn z Instagrama
Wtykanie nosa w nie swoje kosmetyczki to nasz zawód! Tym bardziej przyjemny, gdy właścicielkami kosmetyczek są inspirujące, pełne pasji kobiety, które cieszą się niemałą popularnością – na Instagramie i nie tylko. Tym razem postanowiłyśmy sprawdzić, jakie kosmetyki na jesień polecają i co warto przetestować!
Karolina Cwalina-Stępniak – mentorka, autorka 4 książek, co-founder platformy Her Impact
Nie jestem specjalistką w dziedzinie beauty, dlatego w tych kwestiach wolę zaufać ekspertom lub polegać na rekomendacjach koleżanek. Ostatnio niezmiennie jestem zakochana w kosmetykach marki Diego Dalla Palma. Poleciła mi je moja kosmetolog – Anna Cybart. Jestem w ósmym miesiącu ciąży, dlatego staram się wybierać kosmetyki, które nie tylko działają, ale też (a nawet przede wszystkim!) są bezpieczne. Diego Dalla Palma ma swojej ofercie profesjonalną linię dla kobiet w ciąży i matek karmiących. Kosmetykiem numer jeden z tej linii jest serum dwufazowe do ciała Body Bioenergy. Nie lepi się (a ja nie lubię, jak cokolwiek się lepi), dobrze nawilża, odżywa i napina skórę. Zapobiega rozstępom! Serum używam od początku ciąży i uwierzcie – działa!
Magda Bereda – piękny głos młodego pokolenia, piosenkarka. Aktualnie ulubienica 856 tysięcy osób na Instagramie
Bez względu na porę roku, dbam o moje włosy i lubię, gdy są w dobrej kondycji. Testowałam wiele kosmetyków, nawet tych sprawdzonych i polecanych przez specjalistów, ale najczęściej miałam wrażenie, że na mnie po prostu nie działały. Aż do pewnego momentu, gdy trafiłam na objawienie!
Wpadliśmy na siebie zupełnym przypadkiem i od razu między nami zaiskrzyło. Tak oto spray odżywczy Liding Nourish marki Kemon na dobre zagościł w mojej łazience i stał się produktem, bez którego nie wyobrażam sobie codziennej pielęgnacji włosów. Liding Nourish jest na bazie masła shea, doskonale nawilża, wygładza i ułatwia rozczesywanie. To zdecydowanie jeden z tych przypadków, kiedy działanie kosmetyku nie kończy się na samych obietnicach producenta. Dodatkowo mam wrażenie, że od kiedy używam sprayu, moje włosy stały się bardziej lśniące. A oprócz tego nie byłabym sobą, gdybym nie wspomniała o mojej skłonności do bycia małym leniem. Tym sprayem po prostu spryskujesz wilgotne włosy, suszysz i voilà! Nic więcej nie trzeba robić.
Alicja Szemplińska – piosenkarka, zwyciężczyni programów The Voice of Poland, Szansa na sukces i Hit, Hit, Hurra!
Mój niezastąpiony kosmetyk na tę porę roku to olej jojoba z Ala Natural Beauty – marki, która powstała całkiem niedawno i od razu skradła moje serce. Olejek doskonale nawilża moją wysuszoną po lecie skórę i dostarcza jej cennych składników odżywczych. Nakładam go jako ostatni element porannej pielęgnacji. Wieczorem natomiast, gdy mam więcej czasu, lubię podczas aplikacji dodatkowo masować delikatnie twarz. Olej jojoba sprawdza się również na moje rozdwojone końcówki włosów. Poza tym, szklana buteleczka z minimalistyczną etykietą pięknie prezentuje się na półce w mojej łazience i cieszy moje oko za każdym razem, gdy po nią sięgam.
Kamila Kołpacka – właścicielka marki Letter Bag
Gdybym miała wymienić moje niezbędne kosmetyki na przełomie lata i jesieni, byłoby ich całkiem sporo. Ale skoro zostałam poproszona o wybór jednego… to polecę Wam dwa. Hawaiian Tropic Exotic Coconut Body Butter, który pięknie pachnie kokosem, a przy tym bardzo dobrze nawilża skórę po wakacjach, dzięki czemu nie pożegnamy się tak prędko z opalenizną.
Z racji tego, że moje ciało szybko się opala, potrzebuję przynajmniej 2-3 odcieni podkładu, właśnie na okres przejściowy po lecie oraz jesień. Z pomocą nadchodzi niezawodny Dior Backstage Face&Body, z szeroką gamą odcieni i lekką formułą. Przyznam, że odkąd pojawił się na rynku, nie zamieniłam go na żaden inny podkład. Spełnia wszystkie moje oczekiwania.
Marysia Boczar – ekspertka od czułości i dziewczyńskich warsztatów pełnych mocy
Mój ukochany kosmetyk, który polecam na jesień to Body Salve od Jana Barby. Wypełnione po brzegi masłem cupuacu, shea, tłoczonymi na zimno olejami, ekstraktami roślinnymi i algami. Cudeńko, które pod wpływem ciepła dłoni rozgrzewa się, zmienia konsystencję, nawilżając i regenerując ciało po lecie. Aplikuję go po kąpieli na wilgotną skórę całego ciała. Kochają go też moje wiecznie przesuszone dłonie. Dla mnie to kosmetyk całoroczny, choć jesienią i zimą sprawdzi się na pewno najlepiej.
Sylwia Butor – zawodowa modelka i miłośniczka podróży
Moim pielęgnacyjnym i stylizacyjnym numerem jeden jest ostatnio Authentic Beauty Concept. Każda włosomaniaczka powinna bliżej przyjrzeć się tej marce. Moim faworytem od dłuższego czasu jest linia niebieska – ta nawilżająca. Polecam wszystkim blondynkom, które zwłaszcza teraz, po lecie, powinny zadbać o nawilżenie swoich rozjaśnianych czy farbowanych włosów. Odkąd zaczęłam stosować kosmetyki ABC, mam włosy takie, o jakich zawsze marzyłam. Miękkie, nawilżone, odżywione i błyszczące. Maska nawilżająca i odżywka w sprayu nie mają sobie równych. Absolutnie polecam!
Dominika Chirek – prawniczka, autorka bloga Naturalnie Proste, ekspertka od kosmetyków naturalnych, która o składach wie wszystko
Jesienią stawiam na serum olejowe do skóry suchej Less. Mimo, że mam skórę mieszaną, właśnie w okresie jesienno-zimowym przyda się coś bardziej treściwego.
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że to nic nadzwyczajnego – mieszanka oleju awokado, jojoba, z pestek moreli, pestek winogron i oleju konopnego. Ale w domu nie da się tego odtworzyć. Po pierwsze, pochodzenie – każdy z olejów jest z certyfikowanych upraw ekologicznych. Po drugie, proporcje – o ile lista składników ujawnia wszystkie oleje, to ich proporcje pozostają tajemnicą producenta. Ten skład to czyste składniki aktywne, każdy z nich dba o skórę, nie ma nic niepotrzebnie dodanego.
Zgodnie z zaleceniem producenta powinno się nakładać ten produkt na zwilżoną wodą skórę. Ja spryskuję twarz wodą kwiatową (hydrolatem). Nie ma się co obawiać tłustego oleju. W połączeniu z wodą tworzy się emulsja, która idealnie wchłania się w skórę. To z jednej strony bardzo minimalistyczna pielęgnacja, a jednocześnie bogata w roślinne składniki i bardzo odżywcza dla skóry. To serum obala mit o pielęgnacji olejami, które ciężko się wchłaniają i nie są do każdego typu cery.
Wcześniej używałam serum Less w wersji dla skóry tłustej i mieszanej. Berlińska makijażystka Anna Neugebauer poleca go jako matujący produkt do makijażu. Na tym właśnie polega siła dobrej jakości kosmetyków naturalnych.
Ola Korytowska – modelka i PR girl
Moja cera po lecie jest dość wysuszona przez słońce i wymaga intensywnego nawilżenia, dlatego ostatnio częściej sięgam po olejki marki Oio Lab, szczególnie Harmony First. To naturalne wyciągi z roślin, tłoczone na zimno oleje oraz składniki aktywne, których działanie jest potwierdzane laboratoryjnie. W swoim składzie zawiera oleje m.in. z nasion brokułu, dzikiej róży i wiesiołka. Skóra staje się po nim promienna, zregenerowana i nawilżona. Dzięki temu produktowi moja cera odzyskuje harmonię.