Do zakochania jeden krok

spring spa canggu bali
Fot. @spring_spa/ Instagram

Walentynki to idealna okazja do robienia niespodzianek, chwytających za serce. Nie tylko cudze, ale i nasze własne. W końcu odrobina rozpieszczania jeszcze nikomu nie zaszkodziła, a w taki dzień jest jak najbardziej wskazana. Aż ma się ochotę powiedzieć, że miłość unosi się w powietrzu.

Romantyczny nastrój walentynek poczuła także nasza redakcja i zaczęła snuć marzenia o idealnym prezencie. Sprawdźcie, w czym się zakochaliśmy, zainspirujcie się, a może dopiszecie coś jeszcze do własnej listy życzeń? W końcu serce nie sługa i kiedy coś sobie wymarzy, trudno mu odmówić.

Aga Brudny

Na walentynki poproszę kosmetyki RMS. Wszystkie? Tak, no może z wyjątkiem rozświetlacza w kremie, bo ten jest już w moim posiadaniu. Ale dlaczego RMS? Po moim niedawnym live z Dominiką Chirek, kiedy zgłębiłyśmy na wizji temat „clean” makeup, zaczęłam intensywne poszukiwania makijażowych świętych graali z kategorii „clean” – czyli profesjonalnych kosmetyków do makijażu nie zawierających żadnych substancji o podejrzanym działaniu. Jak cudownie byłoby mieć cały kufer makijażysty wypełniony w 100% produktami, co do składu których nie można by się przyczepić nawet w najmniejszym szczególe. Właśnie dlatego swoją kolekcję clean pro makeup zaczynam od RMS – marki stworzonej przez makijażystkę Rosie-Mari Swift. Doskonałe składy i doskonała jakość produktów docenianych przez makijażystów na całym świecie. Moja wishlista poszerzyła się o dobre kilkanaście pozycji, choć na pierwszy rzut przygarnęłabym korektory pod oczy i róże w kremie. Muszę je mieć!

Róż w kremie do ust i policzków, RMS, 175 zł

KUP

Korektor UnCover-Up, RMS, 179 zł

KUP

Kamila Vay

Na walentynki postanowiłam sprezentować sobie dwie pomadki od Mac Cosmetics. Mowa tu o dwóch kultowych czerwieniach, które już dawno skradły moje makijażowe serce: Ruby Woo oraz Russian Red. Obie pomadki mają matowe wykończenie, dzięki czemu komfortowo się je nosi i są długotrwałe. Idealnie sprawdzą się na walentynkową randkę. Gwarantuję, że to miłość od pierwszego nałożenia! 

Pomadka Ruby Woo, Mac Cosmetics, 98 zł

KUP

Pomadka Russian Red, Mac Cosmetics, 99 zł

KUP

Karol Młodziński

Walentynkowy prezent musi być praktyczny w bardzo nikłym stopniu i służyć przede wszystkim relaksowi i łechtaniu próżności. Ja już skusiłem się na seans floatingu dla dwojga, a następnie relaks w japońskiej saunie gyanbanyoku (działa odmładzająco i odchudzająco!) w Lewitarium. W domowych warunkach hot propozycją będzie sól do kąpieli od Mokosh, na przykład wysoko zmineralizowana sól karnalitowa z Morza Martwego, do tego świeca o zapachu orientalnego ogrodu. Po intensywnym świętowaniu walentynek przyda się luksusowa drzemka z jedwabną maską na oczy od Moye, która poza tym, że wygląda szałowo (ta czerwień!), dba także o nawilżenie skóry.

Sól do kąpieli Żurawina, Mokosh, 35 zł

KUP

Jedwabna opaska na oczy do spania Audrey Red, Moye Store, 300 zł

KUP

Świeca sojowa Orient Chram, Alkemie, 69 zł

KUP

Anna Kordus

Wiem, że może sztampowo, ale na walentynki najbardziej marzy mi się weekend w SPA. Najlepiej w górach. Przez sytuację pandemiczną jestem tak spragniona wyjazdów, jak Magda Gessler rzucania talerzami. Najchętniej odwiedziłabym jakieś piękne miejsce z oferty slowhop.pl. Zerkałam tam czule chociażby na Folwark Wrzosówka u podnóża Gór Izerskich. „Nie pogardziłabym” też pobytem w tradycyjnym hotelu w samym sercu Zakopanego, na przykład w Aries w miejscu kultowego Domu Turysty. Najchętniej z ich beauty menu przetestowałabym kompleksowy zabieg pielęgnacyjny Yonelle Velvet Beauty oraz masaż Aries o zapachu świeżej żurawiny. Czy ktoś to czyta?

Anna Sokołowska

Cóż mogę powiedzieć: uwielbiam praktyczne prezenty. Nawet wtedy, gdy w grę wchodzą walentynki! Jeśli dodatkowo są wielofunkcyjne, to tym bardziej są dla mnie stworzone. Podczas zimy moja skóra zaczyna być bardzo niezadowolona z niskich temperatur, ciągle odkręconych kaloryferów i suchego powietrza. Tutaj wchodzi on, cały na biało, czyli dyfuzor do aromaterapii od Muji! Prosty design pasuje do każdego wnętrza, a czas wytwarzania delikatnej mgiełki można regulować. Ulgę dla skóry czuć od razu. Dodatkowo do środka dodać można kilka kropli olejku eterycznego, który złagodzi nerwy, zrelaksuje lub też… wprowadzi w romantyczny nastrój. 

Aroma dyfuzor z nawilżaczem, MUJI, 225 zł

KUP

Aga Wilk

Pewnie nie będę odosobniona, ale z tęsknoty za wakacjami marzy mi się wyjazd na Bali, a tam – wizyta w Spring Spa Canggu, gdzie byłam kilka lat temu. Doświadczyłam tam najwspanialszego masażu balijskiego w życiu i tęsknię za tym bardzo. Jako, że na Bali raczej nie polecę, a walentynki to okazja do prezentów, z chęcią przyjmę każdy rodzaj namiastki tamtych doświadczeń. Masaż balijski w Studio Sante lub na Mokotowskiej 55 w Warszawie sprawiłby wielki uśmiech na mojej twarzy!

Ada Grabowska

Bardzo lubię walentynki. Pamiętam, że w szkole podstawowej dostawałam kartki walentynkowe od kolegów i sprawiało mi to ogromną radość. Teraz nikt mi już kartek nie wysyła, ale byłoby to naprawdę miłe! Z tęsknoty za nimi, myślę, że walentynkowym prezentem, z którego bym się ucieszyła mogłaby być taka wyjątkowa kartka… z zaproszeniem na masaż ciała i twarzy w Na Temat Piękna na warszawskich Bielanach. Mój Walenty, czytasz to?

Najczęściej czytane

Polecane artykuły