Nam Vo – Królowa Glow

nam vo

„Queen of the Glow” – tak na nią wołają. I słusznie, bo jej „signature look” z pełną blasku, nieskazitelną, perfekcyjną, cudownie rozświetloną, wręcz nie-ziemską-a-raczej-kosmiczną cerą w pełni zasługują na ochy i achy napływające tłumnie z każdej strony świata (a dokładnie z ust 260 tysięcy followersów). I kto by pomyślał, że wymyślone pod wpływem chwilowego impulsu pieszczotliwe określenie „dewy dumpling” stanie się jednym z najgorętszych makijażowych hashtagów, a gwiazdy takie jak Rosie Hungtington-Whiteley grzecznie ustawią się w kolejce po swój #glowjob (kolejny autorski hashtag). Królowa Glow przedefiniowała termin #Glow w czasach, kiedy wydawało się, że o blaskach i rozświetlaczach powiedziano już wszystko.

Poznajcie #GlowQueen, jej najjaśniejszą wysokość Nam Vo.

Na podbój Nowego Jorku

Nie potrafiła pisać, bo miała dysleksję. Nie umiała liczyć, bo cyferki w ogóle się jej nie trzymały. Średnio radziła sobie z odróżnianiem kierunków świata, ale za to kochała kolorowe kredki i miała doskonałą fotograficzna pamięć. Córka imigrantów z Wietnamu, urodzona w San Jose w Californii, miała zostać (według życzenia rodziny) lekarzem, prawnikiem, inżynierem, farmaceutą, ale… nie wyszło, bo nie potrafiła nie być sobą.

„Całe moje życie byłam makijażystką!”

Nam Vo

W swoim rodzinnym mieście w tygodniu pracowała w sklepach MAC i Shiseido, a w weekendy malowała panny młode. W końcu postanowiła zawalczyć o swój american dream i skoczyć na głęboką wodę. W wieku 27 lat i niewielką sumą oszczędności wyruszyła na podbój Nowego Jorku. Nie było łatwo! Agencje makijażowe odmawiały współpracy jedna po drugiej, a koszta życia pochłaniały oszczędności tak jak ciasteczkowy potwór pochłania ciasteczka. Będąc na skraju desperacji, przyjęła ofertę pracy jako makijażystka w klubie nocnym Penthouse i… tak to się zaczęło. Przez rok zaczynała pracę o 17:00, a kończyła o 4:00 nad ranem, malując nowojorskie gwiazdy striptizu, które jak się okazało, w kwestiach makijażowych były nie lada wymagające.

„Tam nauczyłam się wykonywać makijaż, który nie wygląda płasko, doskonale gra światłem, a przy tym jest trwały” – wspomina Nam Vo. I tak po roku pojawiają się inne propozycje, w tym sesje do nowopowstałej, wietnamskiej edycji magazynu Elle. Dzięki pracy dla Elle jej portfolio wskoczyło na światowy poziom i wtedy z dumą dołączyła do zacnego grona top makijażystów, pracujących w branży mody dla wielkich tytułów i wielkich marek.

Skóra na pierwszym miejscu

Nam Vo nie tylko maluje glow – ona jest chodzącym „Glow”! Jej charyzmatyczna osobowość, pełen luzu i pozytywnej energii sposób bycia przełożył się na szybką karierę w mediach społecznościowych. Odbiorcy pokochali przyprawiające o #glowgasm makijaże w stylu #dewydumplings – naturalne, lekkie looki pełne luksusowego blasku. Sama Nam Vo zahipnotyzowała swoją widownię urokiem osobistym i nieziemską cerą. Przeglądając jej profil instagramowy można odnieść wrażenie, że urodziła się na planecie o nazwie Glow, gdzie źródłem światła nie jest słońce, ale pełna blasku skóra, a kobiety rodzą się boginiami i potem stają się już tylko piękniejsze.

Nam Vo, bez względu na to, czy pracuje z gwiazdą, profesjonalną modelką czy tzw. „zwykła kobietą” (choć tutaj pragnę dodać, że żadna kobieta nie jest po prostu zwykła!) zawsze stawia skórę na pierwszym miejscu. Według niej hype na rozświetlenie to nie tylko chwilowa moda.

„Trendy przychodzą i odchodzą, ale piękna, pełna blasku skóra zawsze będzie na topie.”

Nam Vo

Sama Królowa Glow ma niezłego bzika na punkcie pielęgnacji skóry, który odziedziczyła po swojej azjatyckiej mamie. Wierzcie lub nie, ale kremu pod oczy używa od 8 roku życia!

Ulubione triki Nam Vo

Do ulubionych trików makijażowych Nam Vo należy przygotowywanie cery olejkami dla uzyskania efektu lśniącej, wręcz mokrej skóry, dodawanie baz rozświetlających do podkładów w stickach czy modelowanie trójwymiaru twarzy na zasadzie “spalonego tosta” – brzegi ciemniejsze, środek jaśniejszy.

Kolejną „sztuczką” jest aplikacja makijażu przy pomocy wilgotnego beauty blendera, nasączonego dodatkowo kilkoma kroplami nawadniającego serum, warstwowe nakładanie rozświetlaczy dla uzyskania większego trójwymiaru oraz oszczędna aplikacja pudru przy pomocy precyzyjnego, niewielkiego pędzelka. Efekty? Oceńcie sami!

Ulubione kosmetyki

W kwestii kosmetyków Nam Vo zapewne nie należy do rosnącego w ostatnim czasie w siłę grona minimalistów. W swoim kufrze ma dziesiątki rozświetlaczy, co zupełnie nie staje na drodze do posiadania jeszcze większej ich ilości. Pośród jej ulubionych kosmetyków w kategorii #glow często pojawiają się: Marc Jacobs Beauty Dew Drops Coconut Gel Highlighter (niestety, niedostępny w Polsce), Bobbi Brown Illuminating Moisture Balm, Charlotte Tilbury Wonder Glow, rozświetlacze Killawatt od Fenty Beauty, Becca Shimmering Skin Perfector oraz Colour Pop Ultra Shock Highlighter (za całe 8$).

Rozświetlający balsam do twarzy (0) Illuminating Moisture Balm, Bobbi Brown, 365 zł

KUP

Killawatt Freestyle Highlighter, Fenty Beauty, 155 zł

KUP

Shimmering Skin Perfector, Becca, 175 zł

KUP

Glow Queen nie rozstaje się także z pudrami Hourglass, rozświetlającym korektorem Yves Saint Laurent Touche Éclat (ponadczasowa klasyka gatunku – najczęściej wybierany odcień to 2), bazą brązująca Chanel Soleil Tan de Chanel Bronzing Makeup Base, różami NARS oraz maskarą Benefit BADgal BANG!

Puder rozświetlający Ambient Lighting Powder, Hourglass, 219 zł

KUP

Rozświetlacz pod oczy Touche Eclat, Yves Saint Laurent, 159 zł

KUP

Róż do policzków NARS, 157 zł

KUP

Maskara BADgal BANG! Benefit Cosmetics, 149 zł

KUP

Pytana o to, czy przypadkiem nie planuje stworzyć własnej marki kosmetycznej odpowiada, że niekoniecznie, ponieważ „na świecie nie brakuje genialnych rozświetlaczy”. A póki co zastanawia się, czy nie opuścić Nowego Jorku i nie przenieść się z powrotem do słonecznej Kalifornii. „Światło w nowym Jorku nie jest tak piękne jak w Kalifornii” – wyjaśnia w wywiadzie dla brytyjskiego Vogue’a, a jak można przypuszczać, światło dla Królowej Glow jest najważniejsze!

Zdjęcia: @namvo

Najczęściej czytane

Polecane artykuły