Makijażowe rendez-vous
Z jednej strony super zmysłowy (niech chłoną naszą wspaniałość), a z drugiej subtelny i delikatny (niech myślą, że zawsze wyglądamy rewelacyjnie). Makijaż na randkę podkreśli to, co w nas najlepsze i doda pewności siebie. Do tego jeszcze warto, żeby był prosty, zniewalający, szybki… Brzmi jak karkołomne zadanie, ale jest prostsze niż myślicie.
Przed wami makijaże, które kradną serca i nie pozwolą o was zapomnieć. Idealne na randkę – nie tylko tę walentynkową.
Seksownie i z klasą
Sprawdza się zawsze wtedy, kiedy chcemy zrobić wrażenie i dodać sobie pewności siebie. Jednym słowem: prosty i efektowny, a takie rozwiązania lubimy najbardziej. Podkreślone, kocie oko pasuje do każdej stylizacji i jest ozdobą samą w sobie.
Zanim zajmiemy się rysowaniem kreski, podarujmy cerze nieco uwagi. O odpowiednie krycie z maksymalnie naturalnym efektem w stylu „jak cudownie dziś wyglądasz”, zatroszczy się kryjący podkład Annabelle Minerals. Nie tylko podkreśli piękno skóry, ale i będzie wyglądał perfekcyjnie przez całą randkę. Kości policzkowe, czoło i żuchwę warto zaznaczyć ciemniejszym odcieniem dla wydobycia rysów twarzy. W tej roli spiszą się odcienie Medium lub Deep.
Czas na zniewalające spojrzenie! Załamanie powieki podkreślamy przy pomocy puszystego pędzla i Cienia glinkowego w odcieniu Cocoa Cup od Annabelle Minerals. Na powiece za to świetnie sprawdzi się nakładany palcem pigment mineralny Sunstone. Wystarczy jego odrobina, aby zmienić zwykły makijaż w taki, od którego nie można oderwać wzroku. Kreskę rysujemy kredką Dark Wood i wyciągamy zewnętrzny kącik. Możecie dodać makijażowi nieco bardziej seksowny charakter przy pomocy prostego triku. Zamiast przedłużać kreskę z górnej powieki, narysujcie ją na dolnej i wyciągnijcie na zewnątrz. Spektakularny efekt gwarantowany! Do tego mascara Nars – Climax i usta w odcieniu nude. Możecie iść podbijać serca!
Romantycznie i z kolorem
Usta muśnięte pomadką, róż na policzkach i powieki z odrobiną cienia w tym samym kolorze. Ciepłe barwy makijażu przyprawiają o szybsze bicie serca, a prostota jego wykonania sprawia, że zdążycie wyszykować się nawet, gdyby randka okazała się niespodzianką las minute.
Naszym nowym, najlepszym przyjacielem szybko stanie się podkład Givenchy – Prisme Libre Skin-Caring Glow. Wygląda jak druga skóra, rozprowadza się niezwykle łatwo i jednocześnie nadaje twarzy luksusowego efektu glow. Zupełnie jak pół godziny snu dla piękności w ciągu dnia.
Czas na podkreślenie oczu. Do gry wchodzi paleta Dior Backstage – Burgundy Neutrals z ciepłymi odcieniami czerwonego wina. Pokryjcie całą powiekę szampańskim, jasnym złotem, a ciemniejszym brązem wzmocnijcie zewnętrzne kąciki. Wnętrze oczu ocieplicie czerwonym cieniem, pamiętajcie jednak, aby dokładnie go rozetrzeć dla romantycznego efektu. Tego samego koloru użyjcie jako różu i podkreślcie policzki. Perfekcyjny rumieniec gotowy.
Idealny makijaż dopełnią usta muśnięte pomadką o zgaszonym odcieniu czerwieni. Świetnie w tej roli sprawdzi się Make Up For Ever – Rouge Artist w odcieniu Dragon Fruit. Dla bardziej subtelnego efektu możecie wklepać pomadkę palcem. Nie będzie można oderwać od was wzroku.
Prosto i świetliście
Sprawdzi się zawsze wtedy, kiedy będziecie chcieli pokazać najbardziej naturalną wersję siebie, ale w jeszcze bardziej kuszącym wydaniu. Soczyście świetlista cera i miękkie usta to duet idealny na każdą randkę.
Zanim przejdziecie do makijażu, postawcie na pielęgnację. Wystarczy odrobina rozświetlającego kremu z kwitnącą wiśnią z Jeju od Innisfree, aby osiągnąć świeżą i apetycznie wyglądającą cerę. Promienny look podkreśli Serum koloryzujące od Ilia. Idealnie stopi się ze skórą, odżywi i otoczy dodatkową dawką nawilżenia. Jeśli czujecie, że potrzebujecie trochę więcej krycia, sięgnijcie po niezastąpiony Radiant Creamy Concealer od Nars. Ten korektor sprawia, że wszystkie problemy skóry magicznie znikają, a przy tym wygląda bardzo naturalnie. Rozjaśnijcie nim cienie pod oczami, płatki nosa, środek czoła i brody. Perfekcyjna cera jest gotowa!
Policzki i usta pokochają za to minimalizm naturalnego sztyftu koloryzującego All Aglow Lip & Cheek Stick od Burt’s Bees. Wzbogacają go odżywcze olejki, które otulają skórę swoim dobrem. Do tego subtelny kolor podkreśli policzki i usta. Nałóżcie, wklepcie palcami i gotowe. Resztką produktu, która została na palcach, możecie zaznaczyć powieki. Nie zapomnijcie o rzęsach w jak najlepszym wydaniu. Mascara Benefit – Roller Lash podkreśli włoski i dodatkowo podkręci dla spektakularnego efektu. Niczego więcej nie potrzebujecie.
Nowocześnie i zmysłowo
Nie trzeba wiele, aby wodzić na pokuszenie. Trzy produkty i jesteście gotowi – obiecuję, a wszystko w minimalistycznym i ponadczasowym wydaniu.
Na dobry początek: skóra. Wydobycie piękna cery dzięki Pixi – H2O Skin Tint nie stanowi żadnego problemu. Żelowa formuła, idealna kompozycja nawilżających składników, wzbogacona w pigmenty, które ukrywają wszelkie niedoskonałości, najlepiej rozprowadza się przy pomocy dłoni. Nałóżcie odrobinę, wetrzyjcie niczym krem do twarzy i gotowe. Bez smug i sztucznego efektu. Zniewalająca naturalność w tubce.
Oczom należy się dawka podkreślenia, więc zadbajcie o ich perfekcyjną ramę. Brwi przyciemnijcie i nadajcie im kształt mascarą Waterproof Brow Styling Gel od Dr Irena Eris. Dzięki temu włoski staną się grubsze, ciemniejsze i okiełznane. Przepiękny efekt w mgnieniu oka.
Najlepsza biżuteria na randkę? Czerwona pomadka. Jednak taka w najbardziej szlachetnym wydaniu – zmysłowa, miękka, aksamitna. Zniewalająca jak piękna bielizna. Odcieniem idealnym, od którego nie można oderwać wzroku, jest Velvet Ribbon od Lisy Eldridge. Kolor perfekcyjny na pierwszą randkę i każdą następną, a przy tym z podsycającym efektem niegasnącego uczucia.