Jak pielęgnować włosy?
Przez lata edukacji minimum trzykrotnie omawiamy starożytną Grecję, do końca życia rozpoznamy tasiemca uzbrojonego, a przypadkowe daty bitew wracają do naszej pamięci w najmniej oczekiwanych momentach. Czemu jednak, przez te wszystkie lata, nikt nie nauczył nas tak podstawowej rzeczy jaką jest to, jak poprawnie myć głowę? Najwyższa pora nadrobić te braki edukacyjne.
Nie myjemy włosów!
Powinni tego uczyć w podstawówce, a tymczasem większość z nas nadal „żyje w kłamstwie”. To podstawowa zasada i zanim dostaniecie zawału – doprecyzuję: myjemy SKÓRĘ GŁOWY, a nie włosy.
UWAGA – kolejna wiadomość tylko dla osób o mocnych nerwach: wbrew temu, co przeczytacie na opakowaniach wiodących szamponów, nie nawilżą Waszych włosów, nie uratują one końcówek ani [tu wstaw dowolną obietnicę z Twojego opakowania]. Szampon ma przede wszystkim oczyszczać.
Jak prawidłowo myć głowę?
Przed myciem spłukujemy włosy ciepłą wodą, w ten sposób pozbywamy się wstępnie zanieczyszczeń. Idealnie, gdyby ten etap wstępnego płukania, trwał ok. 1 minuty. Nigdy nie nakładamy szamponu bezpośrednio na głowę. Najlepiej, jeżeli rozwodnimy go i spienimy produkt przed aplikacją (polecane szczególnie przy skórze wrażliwej). Jeżeli to dla Was za dużo, to dosłownie odrobinę szamponu* rozcieramy w dłoniach i delikatnie nakładamy na głowę.
*lepiej dołożyć potem produktu niż przesadzić; szczególnie że przy długich włosach wystarcza porcja produktu wielkości 5 zł monety.
Spieniamy i dopiero wtedy przez około minutę delikatnie masujemy skalp. Ważne: nie drapiemy, nie trzemy, nie udajemy też szopa pracza. Używamy opuszków palców, a nie paznokci. Kiedy już wytworzy się spora piana, delikatnie rozprowadzamy ją (a nie czysty szampon) na włosach aż po ich końce.
Dokładnie (!) spłukujemy letnią/ciepłą wodą. Wbrew legendom miejskim nigdy nie używamy do mycia lodowatej wody.
Aby odpowiednio oczyścić głowę, najlepiej czynność powtórzyć. Chyba że myjesz głowę codziennie, wtedy nie ma takiej potrzeby. Zawsze po umyciu stosujemy odżywkę lub maskę nawilżającą do włosów, dobraną do naszych potrzeb.
Co to jest mycie OMO?
Ostatnio bardzo dużo się mówi o myciu włosów tajemniczą metodą OMO. Jest to o wiele prostsze, niż się wydaje. Jest ona przeznaczona dla osób, których włosy mają tendencje do przesuszania. Na czym to polega?
Krok 1: O – odżywianie: zabezpieczamy wilgotne włosy bezsylikonową odżywką lub maską (na całej długości) – ten etap ma ochronić nasze włosy przed wysuszającymi substancjami myjącymi zawartymi w szamponie.
Krok 2: M – mycie: myjemy głowę szamponem, który następnie spłukujemy.
Krok 3: O – odżywianie: ponownie nakładamy odżywkę, którą najlepiej zostawić na włosach na jakiś czas, potem spłukujemy.
Kiedy czesać, żeby rozczesać?
Miałam 31 lat, kiedy dowiedziałam się, że włosy rozczesujemy zawsze PRZED myciem. Dzięki temu po nie będą tak splątane po „zabiegu”. Wyjątkiem są włosy kręcone, które rozczesujemy podczas mycia zawsze przy pomocy odżywki lub maski. Pamiętajcie, jeżeli nie chcecie puchu: nigdy nie rozczesujcie włosów kręconych na sucho.
Po umyciu włosy należy ponownie delikatnie przeczesać. Ja najbardziej lubię to robić (tak jak jest to zalecane włosom falowanym i kręconymi) na etapie aplikacji odżywki. Szczotka wtedy łatwo sunie po kosmetyku (który przy okazji równo dystrybuuje na całej długości). Mimo moich odwiecznych trudności z rozczesywaniem, przy takim sposobie, całość odbywa się bezboleśnie, a dodatkowo unikam niszczenia i łamania włosów.
Jaki szampon wybrać, skoro większość kłamie?
Skoro szampony nie odżywiają / nie nawilżają / nie chronią włosów – to co robią i czym się od siebie różnią? Szampony myją, a skoro ich głównym zadaniem jest czyszczenie, możemy je rozróżnić przede wszystkim ze względu na jego siłę. Tym samym mamy szampony delikatne / łagodne, średnie i silne / mocne.
RYPACZE, CZYLI SZAMPONY MOCNE
Jeżeli nie zwracaliście na to wcześniej uwagi – jest olbrzymia szansa, że wasza pielęgnacja włosów jest oparta o silny szampon. Czemu? Większość popularnych drogeryjnych szamponów to mocne detergenty, które lepiej stosować jednak sporadycznie. Zbyt częste używanie może prowadzić do problemów ze skórą głowy, ponieważ naruszamy jej warstwę lipidową. Stąd często problemy takie jak przesuszenie, swędzenie, łupież, przetłuszczanie, etc.
Nie należy jednak demonizować silnych szamponów, czyli tzw. „rypaczy„. Są one potrzebne w naszej pielęgnacji, aby raz na jakiś czas dokładnie oczyścić skórę głowy i pozbyć się np. resztek kosmetyków. W zależności od naszych potrzeb najlepiej używać go 1 raz na tydzień lub dwa.
Warto, aby mocny szampon, jaki stosujemy, nie zawierał jednak sylikonów. Czemu? Powodują one nadbudowę, co w efekcie może sprzyjać zatykaniu mieszków włosowych. Możemy to potem usunąć jedynie bardzo silnymi detergentami. Przykłady mocnych szamponów bez sylikonów:
SZAMPONY ŁAGODNE
Do codziennej higieny używajmy delikatniejszych opcji. Jest to szczególnie istotne, jeżeli wasza skóra głowy jest sucha i/lub wrażliwa, wtedy z pewnością potrzebujecie szamponu łagodnego. Czyli takiego, który nie zawiera anionowych surfaktantów lub CAPB.
Jaki będzie dla nas najlepszy? Taki, który zaakceptuje nasza skóra głowy. Duży wybór łagodnych szamponów znajdziemy:
- w ofercie Nacomi, m.in.: z olejem arganowym o działaniu wzmacniającym; regenerujący do włosów cienkich, słabych; o działaniu wygładzającym z olejem ze słodkich migdałów
- oraz w portfolio Sattva Ayurveda, m.in. szampon do włosów mango; szampon miód i migdały; szampon rozmaryn i olejek z drzewa herbacianego.
Na szczęście coraz więcej marek zaczęło opisywać swoje produkty zgodnie z ich mocą działania. Prym w rozróżnianiu szamponów ze względu na ich moc wiodą z pewnością marki: Anwen i Only Bio.
Jak kupować szampon(y)?
Wybór odpowiedniego szamponu może być początkowo dość skomplikowany, dlatego warto zapatrzeć się w małą ściągę przed zakupami.
Dla tych, którzy jak ja nie byli orłami z chemii, gorąco polecam aplikację Hair Keeper, która skanuje skład produktu i dołącza do niego zrozumiałą legendę. Sprawdza kosmetyki do włosów także pod kątem potencjalnych alergenów, wysuszającego alkoholu, a także ew. zawartości sylikonów.
Nie poprzestawajmy na jedynym produkcie. Każdy kto odwiedza moją łazienkę, dziwi się, że zawsze mam minimum 3 szampony do włosów i to z różnych kategorii. Czemu? Trychologowie dla najlepszych efektów zalecają stosowanie ich naprzemiennie. Dodatkowo sposobem na naprawdę piękne włosy jest także dbanie o równowagę PEH, do czego warto zapatrzeć się w odżywki i maski: proteinowe, humekantowe i emolientowe. Następnie stosować je w zależności od typu i potrzeb włosów.
Jak często myć głowę?
Historie o tym, że im rzadziej myjemy głowę, tym lepiej, to zabobon. Nagromadzony łój i zanieczyszczenia mogą mocno podrażnić skórę, a jej powrót do równowagi to może być naprawdę długa droga. Także należy zapamiętać jedno: głowę myjemy wtedy, kiedy potrzebujemy!
Najlepiej, jeżeli myjemy głowę co 2-3 dni. Jednak, jeżeli naprawdę potrzebujemy ją myć częściej – można ją myć nawet codziennie. Wtedy warto zwrócić szczególną uwagę na odpowiedni szampon. Nie powinien być oczywiście za mocny, ale jednocześnie powinien wspierać regulację nadmiernej produkcji łoju. Być może przy odpowiedniej pielęgnacji po jakimś czasie – codzienne mycie już wcale nie będzie konieczne.
Daj sobie chwilę
Obserwujemy uważnie i cierpliwie efekty nowej pielęgnacji. Być może nasza skóra głowy będzie wymagała finalnie jednak pielęgnacji opcjami średnimi lub nawet tymi mocniejszymi. Pamiętajmy, aby na początku dać sobie chwilę. Po długim stosowaniu mocnych detergentów łagodne środki początkowo mogą nie dawać oczekiwanego efektu.
Nie chcesz zmieniać szamponu na łagodny? A może efekty pielęgnacji mocnymi środkami były dla Ciebie bardziej satysfakcjonujące? I to jest piękne. Każdy z nas jest inny i sam najlepiej wiesz, co jest dla Ciebie najlepsze. Słuchaj się swojej intuicji.
A tutaj nasza rozmowa z jedną z najlepszych trycholożek w Polsce, Martą Klowan, podczas której rozprawiamy się z wieloma włosowymi mitami. Obejrzyjcie koniecznie!