Nowości do włosów: Resibo, Yope, R+Co

Fot. Imaxtree/ Agencja Free

Koniec wiosny obfitował w gorące premiery produktów do włosów. Oczywiście wszystkie wzięła na warsztat i przetestowała na własnej skórze (głowy) nasza redakcyjna włosomaniaczkaAnna Kordus. Sprawdźcie, które trzy marki zwróciły jej uwagę. 

Real Haircare od Resibo

Bycie włosomaniaczką to nie lada wyzwanie. Zapamiętanie wszystkich składników, typów włosów, zasad i harmonogramów może przyprawiać o ból głowy. Moje nauczycielki od chemii i biologii myślę, że byłyby ze mnie dumne. Z obu przedmiotów zdecydowanie nie byłam orłem, a teraz rozprawiam o porowatości włosów i wielkości cząsteczek w olejach.

Na szczęście istnieje Resibo, które w swojej nowej linii Real Haircare stworzyło produkty, po które może sięgnąć każdy – niezależnie od poziomu zaangażowania w temat pielęgnacji włosów. Już same angielskie nazwy produktów sugerują nam, czego możemy się po nich spodziewać. Większość osób szybko odgadnie, że po szamponie Deep Wash możemy oczekiwać silnego oczyszczenia, a po odżywce Shine Club wygładzenia i blasku.

Oczywiście marka, która już dawno temu za cel postawiła sobie odczarowanie skomplikowanej pielęgnacji, na tym nie poprzestała. Każdy produkt jest opisany najjaśniej na świecie i to na przedniej etykiecie (rym nie był zamierzony). Nie musimy już szukać w przynudnych opisach z tyłu szamponu, czy studiować pełnego składu odżywki. Przykładowo na odżywce Waterlight czytamy: „odżywka nawilżająca ze zwiększoną ilością humekantów, betaina, sorbitol, ekstrakt z jagód goji”. To wszystko widzimy z przodu każdej przepięknej (!) butelki w zgaszonych pastelach. Zarówno eksperci, jak i początkujący włosomaniacy będą dokładnie wiedzieli czego się spodziewać

Odżywka nawilżająca Waterlight, Resibo, 49 zł

KUP

Jeżeli należysz do tej drugiej grupy i nie wiesz za bardzo jak dobrać idealną pielęgnacjęResibo przygotowało prosty test. Umówmy się, nie każdy musi wiedzieć, po co mu aminokwasy z zielonego groszku w odżywce do włosów (Hair Recharger). Mam wrażenie, że linia Real Haircare to pierwsza gama kosmetyków, która w pełni to rozumie. Zazwyczaj porady dotyczące pielęgnacji włosów są bardzo skomplikowane, a Resibo to upraszcza jak to tylko możliwe, nie idąc na kompromisy, jeżeli chodzi o skład i kompozycję swoich produktów. 

Codzienny szampon oczyszczający Easy Breezy Wash, Resibo, 39 zł

KUP

W ofercie znajdziemy 6 produktów. Dwa szampony: jeden silnie oczyszczający, a drugi delikatny do codziennego użytku. Do tego trzy odżywki – znawcy PEH pewnie domyślają się czemu. Hair Recharger to proteinowa odżywka regenerująca, Shine Club to wygładzające emolienty, a za humekantowe nawilżenie odpowiada Waterlight. Linię uzupełnia serum zabezpieczające końcówki – Safe & Sound

Serum wygładzające i zabezpieczające końcówki włosów Safe & Sound, Resibo, 49 zł

KUP

Do pełni szczęścia brakuje mi w linii tylko peelingu do włosów i ewentualnie maski. Obserwując jednak od lat, jak Resibo z małej firemki rozwinęło się w prawdziwe imperium – wiem, że to tylko kwestia czasu.

YOPE Bounce

Kolejny polski gigant kosmetyczny, który zaczynał jako underdog w kategorii mydeł w płynie, a ich pierwsze produkty powstawały w kuchni założycieli. Do gamy ich produktów szybko dołączyły balsamy i kremy do rąk. Teraz kosmetyki Yope można kupić w 20 krajach Europy i firmowych butikach w Hongkongu, Osace i Nagasaki! A ich oferta zawiera już kosmetyki myjące dla dzieci, naturalne produkty do higieny intymnej, szampon detox, maski i olejek do włosów, a od 2021 kosmetyki do pielęgnacji twarzy. 

Mimo że YOPE nie jest debiutantem w kategorii pielęgnacji włosów, to seria YOPE Bounce to coś zupełnie nowego. Wyróżnia ją wykorzystanie potencjału roślinnych adaptogenów, które rewelacyjnie wpływają na włosy i skórę głowy

W serii Bounce znajdziemy 3 linie kosmetyków, które są dostosowane do bardzo konkretnych potrzeb. Jeżeli wasze włosy potrzebują nawilżenia, są puszące i/lub średnioporowate sięgnijcie po HYDRATE my hair. Gwiazdą składu tej linii jest bazylia tulsi (zwana też świętą bazylią), która w medycynie naturalnej jest wykorzystywana od wieków. 

Szampon nawilżający HYDRATE my HAIR, YOPE, 29,99 zł

KUP

Różowa linia BOOST my hair będzie idealna dla osób, których skóra głowy jest bardzo wrażliwa, a włosy są zniszczone. Regeneracyjne moce aktywuje tu grzyb reishi. Tu YOPE znowu czerpie ze spuścizny azjatyckiej, gdzie jest on nazywany boskim grzybem nieśmiertelności i uznaje się, że może pomóc w zasadzie przy każdej dolegliwości. 

Odżywka regenerująca BOOST my HAIR, YOPE, 29,99 zł

KUP

Moją ulubioną linią jest BALANCE my hair, bo moje włosy ciągle potrzebują objętości i teksturyzacji bez obciążenia. Takie uroki niskoporowatych i naturalnie gładkich włosów. Za to, żeby moje włosy nie wyglądały ciągle na przetłuszczone, odpowiada mirt cytrynowy, który reguluje produkcję sebum. Mirt naturalnie rośnie w Australii i jest nazywany „królem ziół cytrynowych”. Wykazuje silne właściwości przeciwwirusowe, przeciwbakteryjne i przeciwgrzybiczne.

W każdej linii znajduje się szampon i odżywka. Uzupełniają je komplementarne produkty, które są odpowiedzią na problem, którego dotyczy dana gama. I tak w nawilżającej HYDRATE znajdziemy dodatkowo maskę 3w1 oraz odżywkę bez spłukiwania w sprayu dla puszących się włosów. BOOST uzupełnia maska z bioceramidami oraz serum zapobiegające rozdwajaniu się końcówek. W mojej ukochanej linii (BALANCE) znajdziemy za to sól morską do stylizacji z algami i adaptogenem. Efekt nadmorskich włosów bez przesuszenia? Proszę bardzo. 

Sól morska do stylizacji BALANCE my HAIR, YOPE, 24,99 zł

KUP

Nowe produkty od YOPE zostały przygotowane w myśl mojej ulubione zasady: „jest problem – jest rozwiązanie”. Bardzo łatwo odnajdziemy się w ofercie, a kosmetyki jak wszystkie od tego producenta, zostały skomponowane z wysoką starannością i dbałością o szczegóły. 

R+Co

Ostatnio nasza redakcja została zaproszona na tajemnicze launch party w warszawskim klubie „Piekło nad Niebem”. Aż do dotarcia na imprezę nie mieliśmy pojęcia czego się spodziewać. Okazało się, że przyjęcie dotyczyło znanej na całym świecie rewelacyjnej marki R&Co! 

Produkty, zostały stworzone przez najlepszych stylistów na świecie, aby „celebrować piękno włosów”. Kosmetyki R+Co były wielokrotnie nagradzane na świecie. Zawierają unikalne składniki i dają efekt „wyjścia z salonu” już po pierwszym użyciu. Wszystkie formuły chronią włosy przed wysoką temperaturą i promieniami UV! Dodatkowo są wegańskie, bezglutenowe oraz nie zawierają kontrowersyjnych składników, takich jak parabeny, siarczany (SLS lub SLES), olej mineralny i wazelina. 

Ich bestselerową linią jest bez wątpienia Television, którą miałam okazję przetestować. Jest ona odpowiednia dla każdego rodzaju włosów, Efekty? Objętość, blask, siła, miękkość i wygładzenie. Moje włosy już po pierwszym użyciu wyglądały „jakby luksusowo”. To z pewnością zasługa m.in. zawartych zarówno w szamponie, jak i odżywce wszechstronnych jagód jałowca, które idealnie nawilżają i oczyszczają. W składzie znajdziemy ponadto glicerynę, która pomaga utrzymać nawilżenie włosów i sprawia, że są gładkie i miękkie. Z egzotycznych hitów mamy tu niezwykły emolient, który głęboko pielęgnuje i nawilża włosy – olej z nasion babassu. Jest bogaty m.in. w witaminę E, kwas laurynowy i kwas mirystynowy oraz kwasy tłuszczowe. 

Jeżeli Wasze włosy są zniszczone lub mają tendencję do przesuszania, ratunkiem dla nich będzie bogata w naturalne olejki i masła maska Television Perfect Hair Masque. Przywraca włosom blask i nawilżenie. Dzięki niej są odporne na stylizacje, plątanie i łamanie. Z mało popularnych składników aktywnych mamy tu ekstrakt z grzybów śnieżnych, które są nazywane roślinnym odpowiednik kwasu hialuronowego i chronią włosy przed utratą nawilżenia. 

Zestaw do pielęgnacji włosów Television, R+Co, 554,90 zł

KUP

To, co od razu zwróciło moją uwagę, to to, że produkty R+Co są niezwykle wydajne! Jest to dla mnie bardzo ważne, jeżeli mam zainwestować w szampon z kategorii premium. Tutaj okazuje się, że mimo że wydajemy na produkt 135 PLN (zamiast przykładowo 30), to w ogólnym rozrachunku wychodzimy być może nawet na plus, bo ten szampon chyba nigdy się nie skończy!

Poza bazowymi produktami takimi jak szampony, odżywki czy maski w ofercie R+Co, znajdziemy także kilka nieoczywistych hitów, np. płukankę octową czy suchy szampon w formie… pasty! 

Suchy szampon Waxes&Badlands, R+Co, 155 zł

KUP

Wszystkie ich kosmetyki wyróżniają nieoczywiste zapachy. Przykładowo bardzo charakterystyczny dla kolekcji Dark Waves to połączenie kardamonu, ananasa, mandarynki, lawendy, bambusa (towarzyszy m.in. linii Television). Za to Rosy Eyed składa się z mojej ukochanej bergamotki oraz dzikiej figi, kwiatu lotosu, drzewa cedrowego i fasoli tonka. Najbardziej jednak ekscytuje mnie tzw. zapach wczesnego wieczoru, czyli Stars Align, który towarzyszy np. ich mgiełce podkreślającej fale. Jest skomponowany z białego cedru, liści dymu tytoniowego, świeżych igieł sosny i z lilii wodnej. 

Mgiełka podkreślająca fale Dreamhouse, R+Co, 119,90 zł

KUP

Czy mieliście okazję przetestować którąś z nowości? 

Najczęściej czytane

Polecane artykuły