Ryż, bakuchiol i olej z dzikiej róży – zielnik vol. 3

Fot. Imaxtree/ Agencja Free

Trzecia część serii o wyjątkowych ekstraktach i składnikach roślinnych. Sprawdźcie, jakie rośliny i kosmetyki były bohaterami części pierwszej i drugiej.

Ryż

Ekstrakty z łupin ryżu, oleje/fermenty z zarodków ryżowych – kolejny składnik, który przybył do nas z tradycyjnej pielęgnacji koreańskiej, gdzie używany jest jako kuracja rozjaśniająca. Jak to czasem bywa z ludowymi składnikami, okazało się, że są ku temu naukowe podstawy. Zawiera on fitosterol o wdzięcznej nazwie gamma-oryzanol, który jest inhibitorem tyrozynazy, hamującym powstawanie melaniny w skórze. Jest też czasem izolowany i dodawany do produktów przeciwdziałających przebarwieniom.

Produkty:

Seria Rice, I’m From – krem, toner oraz serum. Uwielbiam te produkty, oprócz solidnej dawki składników pochodzenia ryżowego (każdy ma inny składnik – na przykład krem ma olejek z łupin ryżowych, serum fermentowany ekstrakt z zarodków) mają też ‘klasyczne’ składniki aktywne jak niacynamid czy kwas traneksamowy. Teksturalnie są dopracowane, mają też przyjemne zapachy pomimo braku substancji zapachowych, są odżywcze i delikatne, nadają się jako wsparcie pielęgnacji retinoidami. Moim faworytem jest idealny na chłodniejsze dni krem!

Witaminowy krem na bazie ryżu Rice, I’m From, 146,50 zł

KUP

Beam Me Up, Cipher – wielozadaniowy produkt wyrównujący koloryt skóry. Oprócz gamma-oryzanolu ma pochodne witaminy C, ceramidy, peptydy i kilka ekstraktów roślinnych. Ta australijska marka jest wschodzącą gwiazdą wśród marek niszowych, warto mieć ją na radarze!

Rozświetlający krem antystresowy Beam Me Up, Cipher, $118

KUP

Z-22, Zelens – klasyczny olejek do twarzy oparty na olejach z łupin ryżowych i rośliny Shiso (którą dobrze znają koneserzy Ramen, pozdrawiam!). Ten inspirowany ogrodami i tradycyjnymi roślinnymi lekarstwami blend zawiera 22 olejki, rzadko spotykane antyoksydanty i pachnące olejki eteryczne. Obłędny i dekadencki, a przy tym jedwabiście emolientowy

Olejek do twarzy Z-22, Zelens, 450 zł

KUP

Bakuchiol

Składnik pozyskiwany z roślin rodzaju Psoralea. Ostatnimi czasy jeden z najpopularniejszych składników kosmetycznych, o rzekomym działaniu zwiększającym prędkość obrotu komórek naskórka. Do szału doprowadza mnie nazywanie go przez marketingowców roślinnym retinolem. Już tłumaczę. Jeśli widzicie takie określenie – uciekajcie. Badania potwierdzające jego podobne do retinolu działanie absolutnie nie są wystarczające do tego, żeby postawić je na równi. Nie zapominajmy, że pochodne witaminy A są najlepiej przebadanymi składnikami pielęgnacyjnymi, z którymi mało co może się mierzyć. Rozumiem, że trzeba jakoś sprzedać produkty, ale bez przesady. Bakuchiol może być przydatnym składnikiem, ale nie wiem po co przyrównywać go do tytana jakim jest retinol. Warty uwagi w ciąży – wtedy retinoidów nie używamy. Poza tą sytuacją absolutnie nie jest zamiennikiem retinoidów, cokolwiek nie powiedziałyby informacje prasowe. Jako dodatek do innych składników jak najbardziej ma sens, ale solo… mnie nie przekonuje.

Produkty:

CE15 Firming Oil , Allies Of Skin – tutaj mamy 10% stabilnej pochodnej witaminy C I 1% bakuchiolu w dopracowanej, odżywczej olejkowej bazie. To jeden z tych produktów, które mogą bardzo dobrze sprawdzić się do podtrzymania efektów kuracji retinoidami w ciąży przez swoje wielokierunkowe działanie.

Odżywczy olejek do twarzy CE15, Allies Of Skin, 765 zł

KUP

Overnight Reform, Sachi Skin – ten produkt to mój retinoidowy hit. Ma 0,05% retinalu otoczonego mnóstwem synergistycznie działających z nim substancji, w tym bakuchiolu. Do tego antyoksydanty, niacynamid, składniki barierowe oraz normalizujące. Nie wiem, czy kiedyś polubiłem jakiś produkt bardziej!

Krem naprawczy Overnight Reform, Sachi Skin, $122

KUP

Olej z dzikiej róży

Jeden z najczęściej używanych olejków. Lubiany za ziemny zapach i przyjazną skórze kompozycję lipidów. Ma liczne antyoksydanty, oraz śladowe ilości retinoidów i witaminy C. Często można spotkać go zarówno jako olejek single origin 100%, jak i składnik blendów olejkowych. 

Produkty:

Rosehip Oil, The Ordinary – olejek 100% z dzikiej róży. Prosty, tani oraz przystępny w obsłudze. Olejki The Ordinary to dosyć dobry wybór na początek przygody z olejkami przy ograniczonym budżecie. 

Olej z nasion dzikiej róży, The Ordinary, 47 zł

KUP

Midnight Courage, PSA Skin – zawiera Hydroxypinacolone Retinoate (retinoid niskiej mocy), bakuchiol oraz blend olejków, w tym olejek z dzikiej róży. Podoba mi się jego lekka konsystencja i wydajność. Można nakładać na noc pod krem i na krem. Dobry dla początkujących w kwestii retinoidów.

Olejek na noc Midnight Courage, PSA Skin, 191,73 zł

KUP

Najczęściej czytane

Polecane artykuły