Idziemy na jagody – przegląd kosmetyków w kolorze jagodowym
Słońce sączy się leniwie przez gałęzie, a mech otula stopy swoją zieloną miękkością. Po udanym polowaniu na jagody, następuje punkt kulminacyjny: konsumpcja. Jedna po drugiej trafiają do ust, malując je swoim sokiem. Kiedy mówię, że natura potrafi zdziałać wiele dla urody, nie skłamię nawet przez chwilę. Jagodowe usta, powracają jako gorący trend. Które kosmetyki stworzą taki zmysłowy look?
Stay Vulnerable Melting Blush, Nearly Berry, Rare Beauty
Każdy kosmetyk nakładany palcami to uczta dla zmysłów. Do tego najbardziej przypomina zajadanie się jagodami: ręka ląduje pospiesznie w opakowaniu i muska usta. W przypadku Rare Beauty jagodowy mus zamknięty został w pudełeczku, do którego aż chce się wracać. Półtransparentna, satynowa formuła z niezwykłą łatwością łączy się ze skórą. Idealny produkt na usta i przepyszne rumieńce.
Ultralip, Ember, Glossier
Moc nawilżania z blaskiem błyszczyka o jagodowym pigmencie. Wszystko zamknięte w jednym opakowaniu, które z pewnością na stałe zagości w kosmetyczce. Glossier wie, jak wydobyć to, co w nas najpiękniejsze i robi to w sposób mistrzowski. Pielęgnacyjna formuła delikatnie otula usta, a kolor można budować dla wymarzonego efektu.
Powder Kiss Liquid Color, Got a Callback, MAC
Najlepsze określenie pomadki w płynie od MAC? Lekki mus jagodowy o matowym wykończeniu. Delikatna formuła tworzy na ustach warstwę odporną na wszystkie przeciwności dnia. Możesz jeść, pić i całować się bez jakichkolwiek ograniczeń. Pudrowe wykończenie jest tak lekkie, że zapomnisz o tym, że masz cokolwiek na ustach. Przypomną ci o tym jedynie zazdrosne spojrzenia.
Epic Kiss, Womanism, KVD Beauty
Esencja koloru czyli jagodowy odcień w swojej skoncentrowanej formie. Wystarczy jedno pociągnięcie pomadki, aby pokryć usta błyszczącą warstwą koloru. Aplikacja jest niezwykle precyzyjna, a formuła rozpieszcza swoimi składnikami. Wszystko to zasługa masła cupacau, które odżywia skórę i otula ją warstwą pielęgnacyjnego dobra. Uzależnia niczym syrop jagodowy i pasuje absolutnie do wszystkiego.
Cool Gloss, Boysenberry, Jones Road
Najmłodsze dziecko Bobbi Brown to idea podkreślania naturalnego piękna w wersji clean. Można rzec, że niedaleko pada jagoda od krzaczka. Nie znajdziesz tu szkodliwych składników, a jedynie te czyste, w swojej najlepszej postaci. Zupełnie jak błyszczyk w tubce o niezwykłej mocy nawilżania i pigmencie, który podkreśli naturalny odcień ust. Do kompletu jego wyjątkowych mocy dodano także chłodzącą moc mięty pieprzowej.
The Lip Gloss, 385, 3ina
Co powiesz na lekką formułę, z błyskiem, bez sklejania ust, za to z nieziemsko nasyconym kolorem? Błyszczyk od 3ina potrafi to wszystko. Ta niewielka tubka z precyzyjnym aplikatorem, skrywa przepyszne jagodowe wnętrze. Zupełnie niczym jagodzianki – nie można się im oprzeć. Wegański i poręczny sprawi, że zużyjesz go do ostatniej kropli.
B.Balm, Bad Balm, Banila Co
Lekka, wodna formuła zamknięta w minimalistycznym słoiczku. Koreańczycy wiedzą, jak skraść nasze serce. W tym przypadku kuszą jagodowym sokiem w formie delikatnego balsamu. Najlepiej zanurzyć w nim palec, wklepać w usta, a resztkę produktu – w policzki. W ten sposób osiągniesz tak naturalny efekt, że palce lizać!