Magia w blasku księżyca, czyli srebro w makijażu
Srebro to kolor, który często omijamy szerokim łukiem. Osobiście też to robiłam latami. Chciałabym dla Was odczarować ten kolor i pokazać, że srebrny makijaż można nosić, nie tylko w karnawale czy na Sylwestra!
Przygotowałam dla Was zestawienie kosmetyków i kilka pomysłów na makijaże z połyskiem, wszystkie w kolorze srebrnym.
Usta dla odważnych
Wiem, wiem, wiem, pomyślicie, że to bardzo nietypowa propozycja makijażu. Myślę, że sama na co dzień nie pomalowałabym ust na srebrno, ale na imprezę, czemu nie? W końcu do odważnych świat należy.
Srebrne usta pięknie będą wyglądały zarówno solo, jak i w towarzystwie mocno wytuszowanych rzęs. Jeśli lubicie, możecie też czarną kredką pomalować wodną linię oka. Srebrna pomadka to mało popularny odcień, ale znalazłam dla Was kilka ciekawych, gdybyście jednak chcieli spróbować!
Jeśli nie macie szminki, ale posiadacie srebrny pigment lub cień i płyn do mieszania w stylu Duraline Inglota, Mixing Medium Gel lub Mixing Liquid Mehrona – możecie je zmieszać ze sobą i nałożyć na usta precyzyjnym pędzelkiem do ust. Efekt będzie na pewno olśniewający. Jedyny minus – po zastygnięciu, usta wysychają i na dłuższą metę, nie jest to najwygodniejsza opcja.
Srebrna kreska
Bo kreska nie zawsze musi być czarna. Myślicie sobie, no dobrze, ale srebrny makijaż na dzień? Do pracy? Do szkoły? O ile nie macie z góry określonego dress codu – moim zdaniem nie ma się nad czym zastanawiać. Kreska może być klasyczna, delikatna lub mocniejsza i bardziej graficzna. Srebrny liner idealnie zgra się z dobrze wytuszowanymi rzęsami. Co wtedy z resztą twarzy i ustami? Nic! Co najwyżej trochę rozświetlacza i przezroczystego glossu na usta.
Cyrkonie i kryształki
Popularny ostatnio trend na przyklejane do twarzy aplikacje, króluje na pokazach i sesjach zdjęciowych. Gdzie i jak naklejać srebrne cyrkonie i kryształki?
Kryształy i cyrkonie najłatwiej jest znaleźć na stronach sprzedających dodatki do paznokci lub w hurtowniach. Osobiście bardzo lubię kryształki Swarovskiego, ale w niemal każdej drogerii znajdziecie też tańsze wersje. Gdzie przyklejać? Gdzie tylko chcecie! Możecie zrobić z nich srebrną kreskę wzdłuż linii rzęs, przyklejając jeden kryształek obok drugiego. Pięknie będą wyglądać też na całej powiece i pod brwiami. Świetnym rozwiązaniem będzie również przyklejenie kryształków w formie piegów na policzkach lub na całej twarzy.
Myślicie pewnie, że to trudne, przykleić takie miniaturowe elementy do twarzy? Nic bardziej mylnego. Wystarczy mieć do tego odpowiednie narzędzie. Jakiś czas temu odkryłam na Instagramie markę Crystal Ninja i przyklejanie kryształów Swarovskiego do twarzy nagle stało się niesamowicie proste.
Jak to działa? Specjalną „gumową” końcówką dotykacie kryształku. Przyczepia się on na chwilę do naszej magicznej różdżki. Następnie powoli „zanurzacie” spód w kleju do rzęs (ze względu na trwałość to najlepsze rozwiązanie) i przyklejacie do twarzy – tam, gdzie chcecie. Uwierzcie mi, na początku myślałam, że to niemożliwe, ale zamówiłam, sprawdziłam i to naprawdę działa.
Srebrna maskara
Brokatowe rzęsy w srebrnym kolorze to makijaż, w którym spokojnie można chodzić na co dzień. H&M Beauty proponuje produkt idealny. Srebrny tusz do rzęs i eyeliner w jednym. Jak to możliwe? Aplikator zakończony jest pędzelkiem do eyelinera, a po drodze do pędzelka znajduje się szczoteczka do rzęs. I tak, zamiast kupować dwa produkty, wystarczy, że kupicie jeden. Delikatna kreska i srebrne rzęsy lub rzęsy bez kreski – wybór, jak będzie wyglądał srebrny makijaż oczu, należy do Was. I to wszystko w super cenie.
Brokatowe szaleństwo
Brokatowe eyelinery, brokatowe cienie, brokatowy żel i sypki brokat w srebrnym kolorze. Wybór jest ogromny. Najłatwiejsze w obsłudze są zdecydowanie brokaty w żelu i eyelinery. Nie musicie wówczas kupować kleju i martwić się tym, że wszystko dookoła będzie się świeciło przez następnych kilka dni. Które produkty polecam? Najlepsze, jakie znam, to te od Lemonhead. Świetne kolory, miksy wzorów. Brokat zatopiony jest żelu, który zastyga na powiece (lub tam, gdzie go nałożycie), bez jednoczesnego uczucia dyskomfortu. Duży plus za to, że niezwykle łatwo jest je zmyć (co jak wiadomo, z brokatowymi produktami nie jest takie oczywiste – been there, done that :)).
Srebrne smoky eyes
Wystarczy jeden srebrny cień do powiek i średniej wielkości puchaty pędzelek do oczu. Nakładacie cień na powiekę, blendujecie – starając się nie wychodzić za bardzo poza obręb powieki – i srebrne smoky eyes gotowe. To samo robicie wzdłuż dolnej linii rzęs. W zależności od tego, jaki efekt chcecie uzyskać, możecie wybrać jaśniejsze lub ciemniejsze odcienie, różne formuły i rodzaje wykończenia – kremowe, płynne, matowe, metaliczne czy brokatowe.
Używając kremowych cieni lub cieni w płynie, nie będziecie potrzebować nawet pędzelka! Wystarczy wklepać cień palcem lub użyć gotowego aplikatora.
Która wersja srebrnego makijażu podoba się Wam najbardziej?