TOP 7: Najlepsze kremy pod makijaż
Kto mnie dobrze zna, ten wie, że mam małą obsesję na punkcie idealnej cery. Zarówno prywatnie, jak i w swojej pracy. Moja łazienka i każda kosmetyczka (a mam ich kilka) pękają w szwach od ilości produktów skincare-owych – to, co znajduje się tam z pewnością, to krem pod makijaż. Przygotowanie cery pod makijaż to dla mnie ważny rytuał. Nawet kiedy brakuje mi czasu, prędzej skrócę make-up, niż pominę kroki w pielęgnacji skóry. Wierzcie lub nie, ale dobry krem pod podkład (i nie tylko) potrafi działać jak najlepszy filtr. Dowód? Kilka dni temu, jak co rano, zdzwoniłyśmy się z moją przyjaciółką i wspólniczką, aby odbyć codzienną naradę (w tym miejscu oddaję hołd twórcom Facetime’a). Już po chwili rozmowy koniecznie chciała wiedzieć, co nałożyłam na twarz, że tak promiennie wygląda. Dla jasności dodam, że nie miałam na sobie ani grama makijażu. Teraz spróbujcie wyobrazić sobie efekt „wow”, gdybym na krem nałożyła podkład!
Jaki krem pod makijaż wybrać?
Jesteście ciekawi moich pielęgnacyjnych rekomendacji? Poniżej znajdziecie listę pod tytułem: najlepszy krem pod makijaż. Bez tych kremów wyobrażam sobie wykonania perfekcyjnego make-upu. Fantastycznie nawilżają, rozświetlają i poprawiają ogólną kondycję skóry, pięknie się wchłaniają i tworzą idealną bazę pod kolorowe kosmetyki. Wśród nich znajdziecie krem, którym tak zachwyciła się moja wspólniczka, Aneta.
Charlotte’s Magic Cream, Charlotte Tilbury
Moim pierwszym kremowym ulubieńcem jest Charlotte’s Magic Cream, stworzony przez jedną z najlepszych (i jedną z moich ulubionych) makijażystek na świecie, Charlotte Tilbury. Bogata w dobre składniki i działająca cuda formuła. Nawilża, idealnie wygładza i rozświetla cerę. Doskonałe współpracuje z podkładami do twarzy. Jest bardzo wydajny i, mimo że nie należy do najtańszych produktów na rynku, absolutnie wart swojej ceny. Niestety, ten kosmetyk wybierany przeze mnie, jako krem pod makijaż, jest jeszcze niedostępny w Polsce, ale z łatwością kupicie go online. Zdecydowanie jeden z moich faworytów!
Lumissima Brightening & Anti-Aging Day Cream SPF 20, Dr Irena Eris
Lumissima Brightening & Anti-Aging Day Cream marki Dr Irena Eris to produkt, który zasługuje na specjalną uwagę. Nowość, która natychmiast stała się bestsellerem i na stałe zagościła również w mojej kosmetyczce. Krem idealnie sprawdza się pod makijaż. Gęsty, odżywczy, niesamowicie wydajny. Szybko się wchłania. Bardzo dobrze ujędrnia, napina, nawilża, wygładza i karmi skórę, dostarczając jej cennych składników odżywczych. Zawiera między innymi nowatorski kompleks Pigment-Block, który ma działanie rozjaśniające oraz zapobiega powstawaniu przebarwień. Dodatkowo, dzięki zawartości niskocząsteczkowych peptydów, wpływa na produkcję kolagenu i poprawia elastyczność skóry. Krem pozostawia skórę niesamowicie świetlistą, co przy makijażu jest dodatkowym atutem, szczególnie, jeśli kochacie efekt glow. Oprócz tego, posiada filtr SPF 20, a więc nie tylko nawilża i dodaje blasku, ale też chroni przed szkodliwym promieniowaniem. Po aplikacji cera wygląda młodo, świeżo i zdrowo. Duży plus za piękne, luksusowe opakowanie i śliczny zapach! To najlepszy krem pod podkład, ale zachwyca i bez niego – totalnie polecam!
PS. To o ten krem pytała Aneta.
Divine Cream, Samarite
Moje odkrycie 2019 roku. Jedno opakowanie zużyłam już podczas sesji zdjęciowych, drugie czeka w gotowości. Zdecydowanie polecam jako krem pod podkład, najlepiej od razu zrobić zakupy hurtowe! Powodów jest kilka. Po pierwsze, fantastyczna konsystencja kremu. Wygląda na gęstą, ale w rzeczywistości jest niesamowicie lekka. Natychmiast wchłania się w skórę, co jest dużym plusem, jeśli rozpatrujemy krem pod kątem makijażu. Po drugie, BOSKI skład! Zawiera ogrom wysoce skoncentrowanych odżywczych składników o zbawiennym działaniu dla skóry (wszystkie pochodzenia naturalnego). Nie zawiera olejów, dlatego sprawdzi się jako krem pod makijaż do każdego typu cery – również tej z problemami, mieszanej lub tłustej. Doskonale nawilża, wygładza, koi, wzmacnia naczynka, napina i niweluje podrażnienia. Jest bardzo, bardzo wydajny. I wreszcie, po trzecie – jest uniwersalny i multifunkcyjny! Możemy nakładać go na twarz jako krem pod makijaż, na dzień, na noc, pod oczy, można smarować nim dekolt lub używać jako kremu do rąk i balsamu do ciała. Idealny do zabrania w podróż – jeden świetny produkt do wszystkiego. PS. Ma obłędny zapach!
Aksamitna Róża, Iossi
Iossi to jedna z moich ulubionych polskich marek kosmetycznych, posiadająca w swojej ofercie fantastyczne produkty o naturalnym składzie. Jestem jej wierna od lat, zatem nie mogło zabraknąć jej w moim zestawieniu. Używałam kilku kremów od Iossi – każdy bardzo lubię i żaden jeszcze mnie nie zawiódł. Tym razem wyróżnię Askamitną Różę. Zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia (tak naprawdę już sama nazwa mnie uwiodła). Ma świetny skład – zawiera między innymi acerolę, różę, algi, olejek z kadzidłowca i olej z szałwii hiszpańskiej. Działa regenerująco, nawilżająco i odżywczo. Wzmacnia naczynia, rozjaśnia i działa przeciwutleniająco. Przetestowany, jeśli chodzi o makijaż. Świetnie współgra z podkładami i kosmetykami kolorowymi. Sprawdzi się przy każdym rodzaju cery (również u wrażliwców), a efekt nawilżenia utrzymuje się cały dzień. Stosowany może być zarówno w dzień, jako krem pod makijaż, jak i na noc – w celu odżywienia zmęczonej skóry twarzy. Miły w dotyku, wydajny i ma piękny, delikatnie ziołowy, różano-lawendowy zapach.
Ultra Daily Facial Moisture Cream, Lavido
Izraelska marka kosmetyczna, uwielbiana między innymi przez Gwyneth Paltrow, nareszcie zagościła na polskim rynku kosmetycznym. Ultra Daily Facial Moisture Cream nosi miano bestsellera i absolutnie mnie to nie dziwi. Lekki, szybko się wchłania, nie pozostawiając na twarzy widocznego filmu. Dosłownie wtapia się w skórę. Śmiało mogę powiedzieć, że to najlepszy krem pod makijaż. Świetnie nawilża, dając efekt świeżej, zdrowej cery – bez przesadnego błysku, ale też nie matowej. To dobry krem pod makijaż dla każdego, ale polecany szczególnie do skór wrażliwych, mieszanych lub tłustych. Jako ciekawostkę dodam, że jest to jeden z tych kremów, jakie z pełnym przekonaniem mogę polecić również mężczyznom. Z mojego prywatnego (i zawodowego) doświadczenia wynika, że delikatny zapach i lekka, nieklejąca się konsystencja to podstawowe kryteria dla wszelkich mazideł nakładanych na męskie lica. Podsumowując, krem od Lavido doskonale sprawdzi się pod makijaż, ale również jako trafiony prezent dla mężczyzny.
Lait Creme Concentre, Embryolisse
Kolejny produkt, jaki warto kupić, to ponadczasowy, kultowy już krem odżywczo-nawilżający Lait Creme Concentre francuskiej marki Embryolisse. Ulubieniec makijażystów na całym świecie, stały gość pokazów mody i bywalec sesji zdjęciowych, dobry przyjaciel największych supermodelek. Z łatwością kupicie go zarówno w drogeriach, jak i online. Sprawdza się nie tylko jako krem pod makijaż, ale i dosłownie w każdej sytuacji. Plus za różne pojemności – w zależności od potrzeby, możecie kupić mniejszą lub większą tubkę. Krem jest niesamowicie wydajny, ma lekką, delikatną konsystencję. Polecany do wszystkich rodzajów cery, nawet tych bardzo wrażliwych i skłonnych do alergii na składniki zawarte w kosmetykach. Można go stosować rano i wieczorem, w lecie i zimą. Ma przyjemny, apteczny, kremowy zapach. I co najważniejsze, stanowi idealną bazę pod makijaż. Absolutny „must have” w moim kufrze.
Ultra Facial Cream, Kiehl’s
Last but not least! Pora na słynny Ultra Facial Cream – mój kolejny ulubieniec, który i Wam z czystym sumieniem polecam. Jest bardzo lekki, bardziej żelowy niż kremowy, szybko się wchłania i nie lepi się. Przez cały dzień utrzymuje odpowiedni poziom nawilżenia skóry. Krem można stosować zarówno jako bazę pod makijaż, jak i krem na noc. Pięknie współpracuje z każdym podkładem. Dzięki niemu skóra jest miękka, gładka i idealnie odżywiona! Jest bardzo wydajny. Pozostawia twarz pięknie rozświetloną.