Kąpiel dobra na wszystko
Nazwij to jak chcesz: lenistwo, starość, przemęczenie, ale wieczorami, po całym dniu szaleńczego tempa padam na twarz. Moje ciało ledwo zipie, ale moja wewnętrzna perfekcjonistka, zawsze wypoczęta, zwarta, gotowa, trzeźwo myśląca wciąż na posterunku. Swoim niecierpiącym sprzeciwu tonem wydaje rozkaz: “ogarnij się i marsz do łazienki wykonać swój 38 etapowy wieczorny rytuał pielęgnacyjny z 15 min masażem włącznie!”, “a może dzisiaj nie muszę, może jest dzień dziecka, matki, leśnika, kosmonauty… jakakolwiek okazja by pozostać już w pozycji wertykalnej aż do rana?”.
Niestety.
No way.
Próbowałam ją uciszyć, ale nie wyszło. I można by tak się zmagać w wewnętrznej wieczornej walce między perfekcyjną mną a… powiedzmy oględnie “mniej-perfekcyjną-mną”, ale na szczęście ODKRYŁAM sposób na wypoczynek, relaks i dbanie o urodę w tym samym czasie. Idealny na wieczór, kiedy nasze kończyny odmawiają posłuszeństwa. Tak, moja droga, rytuał pielęgnacyjny bez kiwnięcia palcem, męczącego wmasowywania balsamów i ręcznej aplikacji miliona produktów itp., idealny dla leniwców lub po prostu normalnych, zmęczonych ludzi. Kąpiel.
Z tym “moim” wynalezieniem to trochę hiperbola literacka, bo zapewne starożytni Japończycy, Rzymianie czy nawet Kleopatra roześmiali by się w głos czytając ten artykuł. Ale że “ryby, dzieci i starożytne cywilizacje głosu nie mają” (internetu zresztą też) to pozostanę przy tym, że to “moje” odkrycie. Tak więc dzisiaj o moim-nie-moim odkryciu zalet płynących z leniwego moczenia się w wodzie.
Naukowo udowodnione korzyści płynące z kąpieli
Jeśli potrzebujecie garści naukowych newsów zanim dacie się namówić na skok do wanny (tylko nie na główkę) to proszę bardzo, oto one. Udowodniono, że ciepłe kąpiele to jakby fitness dla serca – przez podniesienie temperatury ciała serce zmuszone jest do szybszej pracy dzięki czemu wzmacnia się cały układ krwionośny. Poza tym psychologowie twierdzą, że już samo zanurzenie się w wodzie działa kojąco na układ nerwowy, gdyż imituje to stan bezpiecznego oddzielenia od świata zewnętrznego z okresu prenatalnego. Woda pomaga także w rozluźnieniu mięśni, ścięgien i stawów dzięki czemu zbawiennie działamy na spięte szybkim tempem życia ciało i zestresowaną duszę. Wieczorna kąpiel pomaga zasnąć głębokim, regenerującym snem (a wiadomo, że sen jest kluczowym czynnikiem do utrzymania szczupłej sylwetki więc warto o tym pamiętać). Poza tym, odprężająca kąpiel działa antydepresyjnie dzięki wydzielaniu się serotoniny – hormonu przyjemności, więc stanowi alternatywę dla wieczoru w towarzystwie podobnie działającej czekolady. Kąpiel dotlenia organizm, bo dzięki szybszemu krążeniu krwi, naczynia krwionośne w płucach rozszerzają się absorbując większą ilość tlenu.
Kąpiel z dodatkiem soli mineralnych lub czystych pierwiastków może także uzupełnić niedobory cennych minerałów, jak choćby brakującego nam w dobie stresowo-kawowej magnezu. Przyswajanie tego pierwiastka przez skórę jest nieporównywalnie większe niż z jedzenia, więc znów mamy alternatywę dla czekolady… (nie żebym była przeciwniczką czekolady, ale wiadomo sezon bikini trwa, więc tylko grzecznie przypominam żeby nie było potem płaczu i parawaningu na plaży). Do czerpania maksymalnych korzyści zdrowotnych z kąpieli zaleca się kąpiele w temperaturze nieco wyższej niż temperatura ciała. Powyżej 40 stopni serce zaczyna pracować intensywnie, więc nie poleca się ich osobom z nadciśnieniem. Idealny czas “moczenia się” to 15-20 min. W tym czasie możemy doświadczyć wszystkich zbawiennych korzyści płynących z kąpieli.
Medyczne podwaliny mamy już za sobą. Jak widać nawet zanurzenie się w czystej wodzie już działa dobroczynnie na nasz umysł i ciało, ale to nie koniec potencjału kąpielowego. Pora odkryć korzyści urodowe, które drzemią w dodatkach do kąpieli. Przejdźmy więc już bez zbędnego przedłużania do tego co tygryski lubią najbardziej – pachnących, kolorowych, pysznych kosmetyków, które sprawią, że nasza kąpiel będzie rytuałem w wersji de luxe.
Origins, Piana do kąpieli z imbirem
Zdrowie zdrowiem, uroda urodą, ale wiadomo, że najważniejsza w luksusowej kąpieli jest piana! A jeśli pachnąca piana kryje w sobie właściwości imbiru to mamy duet doskonały. Krem do kąpieli Origins zamienia się w puszystą piankę, a imbir rozgrzewa, usuwa toksyny i dodaje skórze energii.
Botame, Sól Epsom do kąpieli
Sól epsom jest bogata w jony magnezu i siarki. Nazwa soli pochodzi od angielskiego miasta Epsom, w którym otrzymano ją po raz pierwszy – już w XVII wieku (inne nazwy soli epsom to sól gorzka albo sól angielska). Działa przeciwzapalnie, przeciwgrzybiczo, przeciwbólowo. Idealna do skóry trądzikowej, tłustej, łojotokowej. Zmiękcza naskórek, wspomaga gojenie, dostarczając skórze niezbędnych mikroelementów, które działają nawet do 10 godzin po wyjściu z wanny! Uzupełnia poziom magnezu, dzięki czemu jest idealna po wysiłku fizycznym lub po prostu – dla zmęczonych mięśni. Klasyk prosto z natury.
Hagi, Bocheńska sól do kąpieli
Naturalna sól do kąpieli z eterycznym olejkiem jodłowym, grejpfrutowym i cytrynowym dla miłośniczek natury w pięknie pachnącym wydaniu. Bocheńska sól do kąpieli bogata w biopierwiastki regeneruje i odżywia skórę. Ma działanie łagodzące i odświeżające. Dzięki zawartości naturalnych olejków eterycznych działa dobroczynnie na układ oddechowy i jest aromaterapeutyczna. Wycisza dostarczając obłędnych doznań zapachowych.
Rituals, Olejek pod prysznic The Ritual Of Sakura
Olejek do kąpieli zamknięty w pięknym, luksusowym opakowaniu, do kupienia za niewielkie pieniądze. Bogaty w delikatny kwiat wiśni i ekologiczne mleko ryżowe sprawia, że skóra staje się powabnie delikatna i aksamitna w dotyku. Oczyszcza, nawilża, odżywia, zmiękcza, pielęgnuje. Koi skórę i dodatkowo odpręża ciało i zmysły. W kontakcie z wodą olejek zmienia się w delikatną, jedwabistą piankę. Pachnie przepięknie! Musicie spróbować.
Ministerstwo Dobrego Mydła, Kule kąpielowe róża z glinką francuską
Uwielbiam je! Wrzucam kulę do wypełnionej wodą wanny i dzieje się magia! Woda zaczyna musować jak szalona, uwalnia się obłędny zapach róży i geranium, woda zamienia się w mleko wzbogacone o naturalne oleje, a na powierzchni pływają czerwone płatki róży… doświadczenie luksusowego SPA we własnej wannie, które mogę mieć nawet codziennie! Skóra po wyjściu jest mięciutka, pachnąca, odżywiona, nawilżona, boska… Uwaga, ostrzegam, że wszystkie kule Ministerstwa Dobrego Mydła są genialne i po prostu uzależniają!
Nacomi, Puder do kąpieli o zapachu słodkich malin
Obłędnie pachnący puder do kąpieli, który sprawia, że z ciężki sercem wychodzi się z wanny. Dzięki zawartości bogatego masła shea i olejów z gorzkich migdałów i awokado doskonale natłuszcza skórę. Pudry kąpielowe Nacomi dostępne są także w innych wersjach zapachowych, więc dla każdego coś miłego, w dobrej cenie.
Yope, Ekologiczna świeca zapachowa
Dla zmaksymalizowania relaksującego wymiaru kąpieli poleca się brać kąpiel przy świecach, a w tej kwestii niezastąpione są ekologiczne świece Yope. Obłędny zapach w pięknym opakowaniu cieszy oko, nos i duszę.
Zrelaksowane, wypielęgnowane, pachnące, mięciutkie jak kaczuszka… pora na dobranoc.
Więcej pomysłów na prozdrowotny i pielęgnacyjny relaks znajdziecie TU.