Dość dźwigania – o minimalizacji kufra makijażysty słów kilka
Każdy makijażysta w którymś momencie swojej kariery przynajmniej raz doświadczył dramatycznej wspinaczki z kufrem na czwarte piętro w budynku bez windy. To prawie jak wycieczka na Mount Everest, gdy walizka waży jakieś piętnaście kilogramów (a czasami dwadzieścia i więcej!), prywatna torba wisi na ramieniu, a wokół nie ma rąk do pomocy. Bez chodzenia na siłownię można wyrobić niezłe mięśnie, walcząc codziennie z ciężką zawartością kufra. Przychodzi jednak moment, gdy pojawiają się myśli – nie chcę tego dłużej dźwigać, czy naprawdę potrzebuję takiej ilości kosmetyków?
Jeśli już pojawiły się u was takie wątpliwości lub czujecie, że kręgosłup powoli zaczyna odmawiać posłuszeństwa, musicie zapoznać się z ogarniającą zagraniczne rynki beauty modą na kit downsizing – minimalizację kufra.
Na czym polega kit downsizing?
Czy kiedykolwiek zastanawialiście się, ile ważą w kufrze produkty w szklanych, dużych opakowaniach? Kanciaste, nieporęczne butelki podkładów dla każdego typu skóry, oczywiście w kilku odcieniach, rozbudowana pielęgnacja, grubsze, często wypukłe opakowania pudrów, bronzerów i róży. Nawet na pierwszy rzut oka małe pomadki składają się na ostateczną, dość przytłaczającą wagę makijażowej kolekcji. Kilka dodatkowych gramów dodajecie do kufra za każdym razem, gdy jakiś nowy produkt przyciąga waszą uwagę, trafia do koszyka, a później w wasze ręce. A dobrze wiemy, że razem z makijażową karierą łatwo rozwija się uzależnienie od kosmetycznych zakupów. Suma wszystkich waszych produktowych wyborów składa się na to, co codziennie nosicie ze sobą i co staje się przyczyną nawracającego bólu kręgosłupa.
Ktoś z branży musiał któregoś dnia zatrzymać tę farsę i rozpoczęło się poszukiwanie sposobu na zmniejszenie wagi zabieranych na zlecenia kosmetyków. Wkrótce przelewanie produktów do mniejszych opakowań, wyciąganie cieni do powiek do lżejszych, kompaktowych palet rozwinęło się niemal w kult. Powstało wiele kont na Instagramie, marek i produktów dedykowanych tematowi minimalizacji. Jeśli szukacie rozwiązań dla siebie, musicie się z nimi zapoznać. Niedługo wasz set up może wyglądać tak:
The Artist Arsenal
Konto @theartistarsenal zrzesza organizacyjne beauty freaki. Na profilu codziennie pojawiają się inspiracje z całego świata – poprzelewane do maleńkich buteleczek podkłady, przetopione pomadki w estetycznych, cieniutkich paletach, na nowo sprasowane, ułożone kolorystycznie cienie do powiek różnych marek. Oglądanie tych zdjęć jest po prostu estetycznie satysfakcjonujące i uzależnia!
@theartistarsenal to również niesamowite źródło wiedzy. Na stories często poruszane są ważne i trudne tematy z życia makijażystów – dyskusje o stawkach, popełnianych w karierze błędach, najtrudniejszych aspektach pracy w branży beauty. Oglądanie tego typu treści to świetny sposób na poznanie perspektywy specjalistów z całego świata. W zapisanych relacjach znajdziecie sposoby na minimalizację każdego rodzaju kosmetyku (pigmenty, jednorazowe aplikatory, cienie do powiek, róże, podkłady, pielęgnacja), a zakupowa lista The Artist Arsenal na Amazonie pomoże wam znaleźć polecane, tanie produkty, które ułatwią proces minimalizacji – od kufrów i toreb, przez jednorazowe aplikatory, po puste palety i butelki.
The Artist Arsenal to również sklep, w którym znajdziecie między innymi magnetyczne wypraski do kosmetyków, puste plastikowe palety i… opatentowane przez firmę zestawy do prasowania kosmetyków.
Wystarczy pokruszyć produkt – róż, rozświetlacz, cień do powiek, po czym z pomocą małej, poręcznej prasy z powrotem scalić go w wyprasce i umieścić w nowej palecie. Koniec z grubymi, nieporęcznymi opakowaniami!
Vueset
Vueset to marka, które produkuje rozbudowaną linię opakowań inspirowanych potrzebami fryzjerów i makijażystek. Wielofunkcyjne, przezroczyste palety różniące się rozmiarem i ilością sekcji stworzono z myślą o podróżach i minimalizacji profesjonalnego kufra. Można ustawiać je na sobie, przyczepiać do specjalnego kółka dedykowanymi karabińczykami, z łatwością oklejać etykietami. Opakowanie są również przystosowane do rozgrzewania w mikrofalówce – można umieścić produkty w przegródkach, po czym rozgrzać przez kilka sekund, by rozpuściły się i wyrównały. Palety od niedawna można dostać w polskim sklepie internetowym Konturovnia Beauty.
A jeśli mówimy już o oklejaniu i oznaczaniu przelewanych produktów, musicie poznać ten trik. Drukarka do samoprzylepnych etykiet może stać się waszym najlepszym przyjacielem w drodze do zminimalizowanego kufra. Niepozorne, małe urządzenie umożliwi stworzenie maleńkich etykiet z nazwami produktów.
Artist Kit Company
Zanim zaczniecie swoją przygodę z Artist Kit Company, dokładnie zapoznajcie się z informacjami dostępnymi na stronie internetowej. Sklep działa na zupełnie innych zasadach, niż większość znanych sklepów internetowych. Jeśli sarkazm jest wam obcy, odpuście temat. Zakupów można dokonywać jedynie w piątki, w konkretnych godzinach. Mogę powiedzieć wam jednak, że warto dopasować się do tych kilku zasad!
Markę założył makijażysta Van Khai Truong po ośmiu latach pracy w Nowym Jorku. W sklepie znajdziecie palety w różnych rozmiarach, przezroczyste podkładki do mieszania produktów, magnetyczne szpatułki ułatwiające wyjmowanie wyprasek z paletek, butelki, puszki do pudru, jednorazowe aplikatory i wiele innych produktów, które sprawią, że wasz kufer stanie się dużo lżejszy.
Na profilu instagramowym Artist Kit Company (musicie poprosić o dostęp) możecie zobaczyć tak zwany test młotka. Tak, te niepozorne, cieniutkie paletki wytrzymają naprawdę dużo!
Muji
Muji to japońska marka, która produkuje zarówno kosmetyki, zabawki, meble i ubrania. W tym szerokim asortymencie makijażyści znaleźli coś dla siebie – dobrej jakości opakowania. Muji zapewnia duży wybór podróżnych pojemników o różnej pojemności. Znajdziecie tam zakręcane opakowania na kremy, wygodne tubki i różnego rodzaju buteleczki. Większość opakowań została wykonana z wytrzymałego tworzywa PET (politereftalan etylenu).
Jednym z makijażowych bestsellerów Muji są butelki typu flip top. Można z łatwością przelać do nich płynne produkty, a etykietę umieścić na wierzchu wygodnej, łatwej do otwarcia jedną ręką, nakrętki.
Jeśli denerwują was ogromne opakowania produktów do ciała, giętkie tubki z Muji będą świetnym rozwiązaniem. Dzięki nim szybko zapomnicie o ciężarze balsamów, płynnych rozświetlaczy i innych kosmetyków opakowanych w ciężkie szkło lub szerokie, plastikowe tuby.
Myo Cosmetic Cases
Palety MYO Cosmetics zaprojektowano z myślą o tworzeniu zestawów poprawkowych dla klientów. W kompaktowej, łatwej do czyszczenia palecie magnetycznej można umieszczać tak zwane pods – małe, okrągłe, transparentne i zamykane opakowania, w których zmieszczą się wszystkie potrzebne produkty. To świetna opcja nie tylko dla makijażystów, którzy tworzą makijaże ślubne i mogą podarować swojej pannie młodej paletę z kosmetykami do poprawek, ale także dla wizażystów szukających sposobu na minimalizację własnego kufra. Tego typu paleta może również służyć jako zestaw poprawkowy na planie zdjęciowym – wszystkie kosmetyki potrzebne do poprawek w jednej, lekkiej palecie. Okrągłe, szczelne wkłady sprawdzą się świetnie do sypkich produktów, jak i balsamów, pomadek, eyelinerów.
Z Palette
Większość makijażystów kojarzy firmę Z Palette z paletami magnetycznymi. Owszem, w asortymencie znajdują się tego typu palety w różnych rozmiarach, ale to nie wszystko! Z Palette produkuje również magnetyczne wypraski do kosmetyków i… urządzenie do podgrzewania produktów. Tak, dobrze przeczytaliście. Z Potter przypomina mini kuchenkę indukcyjną, dzięki której podgrzejecie opakowanie z opornym klejem i kawałeczek pomadki w wyprasce.