Jakie zabiegi kosmetyczne warto zrobić jesienią?

zabiegi kosmetyczne na jesień
Fot. Imaxtree

W zależności od pory roku, potrzeby Twojej skóry zmieniają się. Jesienią nie mamy lekko. Wiatr, deszcz, zmiany temperatur, ogrzewanie (już niedługo), brak słońca i zanieczyszczenie powietrza już dają o sobie znać. Sezon jesienno-zimowy to jeden z największych wrogów naszej skóry. Przesuszona, łuszcząca się, wiecznie podrażniona – tak mniej więcej opisuje stan swojej cery w tym czasie praktycznie każda z nas. „Z jednej strony czuję, że jest sucha i napięta, z drugiej strefa T błyszczy się i wciąż pojawiają się zaskórniki lub krostki” – mówi większość dziewczyn, zapytanych o ich największe problemy ze skórą o tej porze roku. Jesień to idealny czas na wizytę u specjalisty. Naprawdę warto poświęcić sobie trochę więcej uwagi i wybrać się na kilka zabiegów do gabinetu kosmetycznego lub dermatologa. Po pierwsze, fachowo usuniemy męczące nas problemy, po drugie wzmocnimy skórę i poprawimy sobie humor, a po trzecie – to właśnie jesienią i zimą, kiedy słońca jest mniej, wykonuje się większość bardziej inwazyjnych zabiegów na twarz.

Oto zbiegi kosmetyczne, które przetestowałyśmy na sobie i które warto zrobić jesienią. Oczyszczanie, złuszczanie i nawilżanie – wybierz coś dla siebie.

Warstwa po warstwie

Kiedy temperatury wariują, metabolizm naszej skóry może zostać zakłócony. Nie wystarczy już regularne robienie peelingów w domu – przyda się dodatkowy, specjalistyczny zabieg (lub seria), który pomoże dogłębnie usunąć martwe komórki, wszelkie zanieczyszczenia oraz ureguluje procesy rogowacenia naskórka. Oczyszczanie i złuszczanie to najlepsze co możesz zrobić dla swojej cery przed nadejściem kolejnej wiosny.

Oto kilka sprawdzonych i polecanych przez nas zabiegów peelingujących:

Peeling chemiczny. Generalnie – typ peelingu i rodzaj kwasów dobiera lekarz lub kosmetolog. On ma decydujący głos. Rodzajów peelingów chemicznych jest mnóstwo. Zastosowanie konkretnego zależy od potrzeb skóry w danym momencie. To zawsze jest kwestia indywidualna. Nie powinnyśmy jednak robić zbyt agresywnych peelingów, kiedy powietrze jest ekstremalnie suche, a temperatury zmieniają się drastycznie. Ryzyko, że skóra będzie się gorzej goić, jest wtedy znacznie większe. Dlatego idealny moment na tego typu zabiegi to początek jesieni lub końcówka zimy, kiedy pogoda jest nieco „łagodniejsza”.

My wypróbowałyśmy Ferulac Peel z kwasem ferulowym, który przepięknie wygładza, rozjaśnia i wyraźnie odmładza cerę. Nie powoduje silnego złuszczania, a efekt jest widoczny już kilka dni po zabiegu. Poczujesz się jakbyś właśnie wróciła z wakacji. Po tym peelingu skóra jest wzmocniona, mniej się czerwieni i jest bardziej odporna na podrażnienia.

Hydrafacial. Nowa odsłona klasycznej mikrodermabrazji. Jednocześnie dokładnie oczyszcza, nawilża oraz odmładza skórę. Hydrafacial to zintegrowany system, łączący w sobie zalety klasycznej mikrodermabrazji (eksfoliacji), czyli złuszczania starego naskórka oraz regeneracji skóry przy stosowaniu substancji aktywnych, w połączeniu z próżnią. Dzięki swojej wyjątkowej właściwości, polegającej na zdolności do nawilżania skóry, jest też przy okazji bardzo skutecznym zabiegiem odmładzającym i rewitalizującym.

Back to basics, czyli nawilżanie

To kolejny „must have” dla cery – właściwie o każdej porze roku, nie tylko jesienią. Chodzi o głębokie nawilżenie i zadbanie o to, aby woda nie „uciekała” ze skóry.

Oxybrazja. Zabieg popularny od lat, ponieważ jest niezwykle delikatny (nawet dla superwrażliwych cer) i… jest niedrogi. Wykonuje się go za pomocą strumienia tlenu oraz rozproszonych kropli soli fizjologicznej. Daje uczucie chłodu i ukojenia. Doskonale nawilża.

Intraceuticals. Australijski zabieg kosmetyczny gwiazd. Nic dziwnego, że celebryci uwielbiają – jest przyjemny i daje natychmiastowy efekt nawilżenia, wygładzenia i rozjaśnienia cery. Zabieg Intraceuticals wykorzystuje zjawisko infuzji, wprowadza substancje aktywne w głąb skóry za pomocą czystego tlenu oraz ciśnienia hiperbarycznego. 

Jedną z tajemnic skuteczności Intraceuticals jest zastosowanie dwóch postaci kwasu hialuronowego: niskocząsteczkowego, który przenika do głębszych warstw skóry wraz z przyłączonymi składnikami aktywnymi oraz wielkocząsteczkowego, którego zadaniem jest wiązanie wilgoci z otoczenia i utrzymywanie w skórze wilgoci zgromadzonej za sprawą kwasu niskocząsteczkowego.

Magia dla ciała

Przemarznięte ciało i sucha skóra nie wyglądają sexy, ale przede wszystkim sprawiają nam dyskomfort – nie czujemy się dobrze w takim wydaniu. W chłodniejsze miesiące naprawdę warto przynajmniej raz w miesiącu odwiedzić saunę i chociaż raz sprawić sobie masaż, najlepiej egzotyczny, rozgrzewający i relaksujący, z peelingiem ciała, maską oraz dużą ilością odżywczych i pachnących olejków. Żaden ciuch, ani makijaż nie da nam takiej pewności siebie, poczucia zadowolenia z własnego ciała i tak zmysłowych doznań. Uwierzcie nam, sprawdzone na sobie! Jeśli planujemy zadbać o poprawę sylwetki przed kolejnym latem, teraz jest również czas na wszelkie zabiegi wyszczuplające i poprawiające jędrność skóry. Zwykle tego typu zabiegi wykuje się w seriach, dlatego nie zwlekajmy do ostatniej chwili.

Co polecamy? Endermologię! Trudne słowo, ale zabieg dosyć prosty. Niestety, żeby przyniósł naprawdę dobre efekty – trzeba zrobić całą serię. Specjaliści rekomendują 10 zabiegów. Może zaboleć nasz portfel, ale dla ciała to czysta przyjemność. Endermologia to rodzaj masażu połączonego z podciśnieniem. Oddziałowuje na tkankę łączną naszej skóry. Ma działanie odmładzające, wygładzające i często terapeutyczne. Pomaga w pozbyciu się cellulitu i modelowaniu sylwetki.

Najczęściej czytane

Polecane artykuły