Kosmetolog radzi: jak zmniejszyć zaczerwienienie twarzy?
Upały, treningi, emocje, suche powietrze, nikotyna, alkohol, leki, przyprawy, gorące napoje, czy niektóre składniki kosmetyków – to wszystko może wywołać u nas tzw. pąs. Na czerwone policzki zazwyczaj narażona jest skóra wrażliwa i naczynkowa. Statystycznie najczęściej występuje u niebieskookich kobiet z jasną karnacją. O tym, jak zmniejszyć zaczerwienienie, jak odróżnić rumieniec od trądziku różowatego i kiedy z rumieniem należy iść do lekarza – rozmawiam z Karoliną Bobyk, kosmetolożką z 14-letnim stażem.
„Kiedy ludzie rumienią się w żenującej lub wstydliwej sytuacji (…) są postrzegani przez innych jako bardziej sympatyczni i godni zaufania” – dr Marije aan het Rot, behawiorystka, Uniwersytet Groningen (Holandia).
Zaczerwienienie policzków towarzyszy posiadaczom cery wrażliwej lub naczynkowej od najmłodszych lat. Ściany mikronaczynek pod wpływem niektórych wydarzeń, rozszerzają się, przez twarz przepływa więcej krwi – w efekcie czego się rumienimy. Jeżeli wszystko działa, jak należy, po jakimś czasie naczynka się zwężają, a twarz wraca do normalnych kolorów. Jednak, jeżeli ulegną one uszkodzeniu, część z nich pozostanie permanentnie rozszerzona, a rumień będzie nam towarzyszył każdego dnia. Jak nad nim zapanować radzi doświadczona kosmetolożka i szkoleniowiec – Karolina Bobyk.
Czym różni się trądzik różowaty od zaczerwienienia wywołanego podrażnieniem lub alergią?
Trądzik różowaty to uogólniony stan zapalny skóry, który bardzo często zaczyna się od nawracającego rumienia i jest to jedna ze składowych tej choroby. Żeby zdiagnozować trądzik różowaty, musi wystąpić kilka czynników jak: bardzo duża wrażliwość skóry, przyspieszona keratynizacja – cieńszy naskórek. W kolejnych etapach trądziku dochodzi jeszcze zapalenie w ujściach gruczołów łojowych oraz pojawiają się wypryski, a sam rumień jest z nami właściwie cały czas.
Alergia jest wywołana konkretnym czynnikiem – nie jest to stan przewlekły.
Co do zaczerwienienia/rumienia – to może on być wstępem do trądziku różowatego, ale wcale nie musi ?
Czym jest erytrofobia?
To rodzaj lęku spowodowanego stresem przed zaczerwienieniem się. Osoby, które dotyka ten rodzaj fobii, boją się, że w kontakcie z drugim człowiekiem lub innej sytuacji ich skóra zacznie się czerwienić. Problem niestety jest dość złożony, ponieważ sam stres przed skutkami lęku nakręca jeszcze bardziej grę naczyniową. Jednak jest oczywiście wyjście z tej patowej sytuacji i takim osobom może skutecznie pomóc psychoterapia.
3 sprawdzone sposoby na zmniejszenie rumienia:
To wszystko zależy od tego, jaki to rodzaj zaczerwienienia. Jeśli mamy do czynienia z trwałym rumieniem to jednym z najlepszych sposobów jest zabieg laserowy np. Cutera Exel V lub Quadro Star Yellow.
Jeśli mamy po prostu wrażliwą skórę i często się czerwienimy, polecam przede wszystkim kontrolę temperatury powietrza. Przykładowo, kiedy w upalny dzień wychodzimy na zewnątrz z klimatyzowanego budynku lub samochodu – otwórzmy najpierw drzwi i poczekajmy chwilkę, aż skóra się przyzwyczai. Najbardziej na świecie nie lubi ona właśnie sytuacji szokowych.
Przy skórach ze skłonnością do zaczerwienień zalecam także codzienną, bardzo delikatną pielęgnację wykluczającą ostre środki powierzchniowo czynne, ziarniste peelingi czy wycieranie buzi ręcznikami. Do takiej pielęgnacji często polecam kosmetyki typu „cica” z dużą zawartością składników łagodzących, takich jak: d-panthenol, aloes, wąkrotka azjatycka czy saponin.
Zmiana nawyków, czyli jak na rumień wpływają: stres, używki i gorące kąpiele
#keepitcool, czyli koniec z gorącymi kąpielami
Rozgrzewanie organizmu ma bardzo negatywny wpływ na pracę naczyń krwionośnych. Jeżeli mamy tendencję do rumienia powinniśmy zrezygnować z ciepłej wanny. Należy także uważać z sauną czy chlorowanym basenem.
Krótkotrwałe efekty przynosi chłodzenie twarzy. Obkurczone naczynia krwionośne sprawiają, że przez jakiś czas rumień jest mniej widoczny.
#straightedge, czyli czemu warto ograniczyć używki
Alkohol i papierosy dodatkowo wzmagają stres oksydacyjny i niszczenie błon komórkowych, a skóra wtedy staje się zupełnie bezbronna.
Alkohol podnosi ciśnienie tętnicze i powoduje rozszerzenie się naczyń krwionośnych. Większość z nas zna to z własnego doświadczenia. Kiedy po wypitej lampce wina (lub trzech ?) czujemy ciepło w policzkach, a w lusterku widzimy rumień. Im częściej taka sytuacja ma miejsce, tym większe prawdopodobieństwo, że zaczerwienienie się utrwali.
#keepcalm, czyli redukcja stresu
Oczywiście stres, a zwłaszcza przewlekły stres wywołuje stan zapalny w całym organizmie. W tym także naczyniach krwionośnych, sercu czy skórze. Jesteśmy jak jedna niewiarygodnie działająca maszyna, dlatego stres powoduje także wyższy poziom kortyzolu czy prolaktyny. To także ma wpływ na podniesienie ciśnienia tętniczego, a w dalszej konsekwencji do rumienia.
Pamiętajmy, że trądzik różowaty to choroba z połączenia stresu i predyspozycji genetycznych.
Kosmetyczne do’s & dont’s
DONT’S:
Jest kilka kategorii składników aktywnych czy kosmetyków, które mogą jeszcze bardziej podrażniać naszą skórę. Są to wszelkiego rodzaju agresywne peelingi ziarniste, nieumiejętnie używane kwasy oraz mydła i środki myjące zawierające anionowe środki powierzchniowo czynne.
Duże stężenia wyciągów roślinnych czy olejków eterycznych także mogą drażnić skórę.
Jeśli jakiś kosmetyk za bardzo pachnie lub/i mocno się pieni, a nasza skóra ma skłonność do zaczerwienień – powinniśmy na niego uważać.
DO’S:
Bardzo ważne szczególnie przy skórze z tendencją do rumienia jest stosowanie SPF. Filtry przeciwsłoneczne chronią naszą skórę przed stresem oksydacyjnym, a to on w głównej mierze jest odpowiedzialny za stan zapalny w naszej skórze.
Możemy pomagać sobie maseczkami kojącymi w płachcie. Wybierajmy jednak tylko te z dobrym składem. Nie powinny być mocno perfumowane. Efekt obkurczenia naczyń będzie jeszcze lepszy, jeśli przed użyciem włożymy taką maskę na chwilę do lodówki.
Składniki aktywne, których należy szukać w kosmetykach to:
- aloes
- d- panthenol
- wyciąg z kasztanowca
- arnika
- polifenole
- madekazosyd
- niacynamid (w małym stężeniu)
- trehaloza
- alantoina
- ekstrakt z lukrecji
- beta-glukan
Jak dieta wpływa na zaczerwienienie naszej cery?
Dieta jest bardzo ważna i myślę, że to dobry temat na kolejny długi artykuł. To, co jemy – widać potem doskonale na naszej skórze.
Osoby ze skłonnością do zaczerwienień powinny uważać m.in. na:
- ostre potrawy
- ostre przyprawy
- czerwone wino
- chipsy
- fast foody
Osoby z problemami trądziku różowatego często mają równolegle choroby układu pokarmowego, nadwrażliwość histaminową, dlatego tutaj bardzo ważna jest zaawansowana diagnostyka i zawsze u takich osób proponuję konsultację z dietetykiem klinicznym. Dobrana indywidualnie pod jego okiem dieta przeciwzapalna, bardzo pomoże skórze.
#internethack, czyli krople do oczu na zaczerwienienie twarzy: hot or not?
Stanowczo odradzam stosowanie kropel do oczu w sposób inny niż ten określony przez producenta. Ten trend został rozpowszechniony przez celebrytki (m.in. Drew Barrymore). Nie ma badań na to, jakie inne skutki na skórę mają krople do oczu przy długotrwałym stosowaniu. Kosmetyki czy dermokosmetyki oraz składniki aktywne w nich zawarte mają badania w działaniu na skórę i naskórek, dlatego trzymajmy się faktów.
Terapia laserowa na zaczerwienienia: kiedy i na czym polega?
Z terapii laserowej warto skorzystać, kiedy rumień jest trwały lub mamy popękane naczynka krwionośne.
Zabiegi laserowe polegają głównie na tym, że hemoglobina pochłania energię lasera i dochodzi do koagulacji naczyń. Jest to zabieg bezpieczny, krótki, czasami lekko bolesny. Zazwyczaj trzeba go powtórzyć, ale to lekarz na pierwszej konsultacji ustala plan działania.
Przychodzi rumień do lekarza, czyli kiedy niezbędna jest interwencja specjalisty?
Powinniśmy zgłosić się do lekarza, gdy zauważymy, że rumień nawraca coraz częściej lub jest obecny na naszej skórze coraz dłużej. Lekarz oraz kosmetolog to specjaliści, do których powinniśmy się wtedy zgłosić, aby ustalić ewentualne leczenie oraz wspierającą je pielęgnację domową.
Akcja pielęgnacja, czyli kosmetyki polecane przez kosmetologa przy zaczerwienionej skórze
Kremy dające mocniejsze nawilżenie o działaniu łagodzącym
Serum
Mycie twarzy
Karolina Bobyk jest kosmetolożką i wykwalifikowanym szkoleniowcem z 14-letnim stażem. Specjalizuje się w terapii skór problematycznych, trądzikowych, które wymagają holistycznego podejścia. Interesują ją nowe technologie anti-aging, jej konikiem są biostymulatory. Autorka bloga lacura.pl.