Kulinarno-lifestylowo-urodowy przewodnik Oli Kowal
Aleksandra Kowal, znana w świecie mody i na Instagramie jako Szindy – modelka z ogromnym doświadczeniem, podróżniczka, wielbicielka książek, z wykształcenia architekt wnętrz. Zawsze pełna dobrej energii i uśmiechu. Kocha zwierzęta. Sama jest mamą dwóch kotów – Rysia i Czesia.
Swoim życiem, podróżami i przygodami dzieli się z nami za pośrednictwem swojego kanału na YouTube. My pytamy Olę o jej ulubione miejsca – nie tylko urodowe i nie tylko w Warszawie!
Twoja ulubiona śniadaniownia?
Śniadania najchętniej jem po prostu w domu, w piżamce, przy książce, bez pośpiechu. Najczęściej jest to owsianka z masłem orzechowym i jogurtem greckim.
Kiedy jednak już wyjdę na śniadaniową posiadówkę, to najczęściej do The Cool Cat. Tam zamawiam jaglankę z białą czekoladą (miłość od pierwszej łyżki, koniecznie musicie spróbować!). W każdą niedzielę na późnym śniadaniu aka brunchu można mnie znaleźć w SEN, mniam!
Gdzie na kawę, ciastko i ploteczki z przyjaciółką?
Z moją best friend Joasią często mamy randeczki w Green Coffee (jestem uzależniona od tamtejszych kanapek i kawy – jest pycha!). W kategorii „design i ciastka” zdecydowanie wygrywa Lukullus w St. Tropez przy Rozbrat (tylko kawa kwaśna jak diabeł). A jeśli chodzi o bułkę z budyniem, to tylko z Piekarni Grzybki!
Twoje ulubione miejsca na lunch w Warszawie?
Miejsce na podium zajmują: Heritage Shop & Wine – Powiśle, Vegan Ramen Shop na Saskiej Kępie i Veg Deli na Powiślu.
Jak często, gdzie i na jakie zabiegi kosmetyczne chodzisz?
Najlepsze miejsce na wszystkie zabiegi utrzymujące moją cerę i figurę w formie to Instytut Maé. Staram się przynajmniej raz w miesiącu zrobić na twarzy delikatne kwasy (po nich skóra wygląda jak nowa i nabiera naturalnego blasku) i personalizowany zabieg na twarz Susanne Kaufmann. Na specjalne wyjścia (ślub albo Oskary ;)) moim zdecydowanym hitem jest zabieg Intraceuticals (więcej o tym zabiegu możecie przeczytać tutaj).
Raz w tygodniu, o ile nic nie stanie mi na przeszkodzie, poddaję się zabiegowi Icoone® Laser na ciało – rozbija cellulit, pozostawia skórę gładką i modeluje figurę. Jest pierwszym zabiegiem, po którym natychmiast widzę efekt wysmuklenia! Instytut Maé dba też o wnętrze, sprawdźcie koniecznie ich ofertę.
Cardio na siłowni czy joga? Co wolisz i jakie są Twoje ulubione miejsca na workout?
Z cardio mam ostatnio na bakier, chociaż zawsze uwielbiałam bieganie. Na siłowni prowadzi mnie Victoria Goldensquat – najlepsza trenerka do osiągnięcia figury modelki Victoria’s Secret! Od połowy października wracamy do dzikich treningów, obserwujcie moje stories, będą ćwiczenia i porady od Victorii.
Marzę też o pilatesie i nauce baletu, więc jeśli znacie super miejsca – czekam na rekomendacje!
Gdzie spędzasz wakacje? Masz takie miejsca, do których wracasz?
Mam tyle ukochanych miejsc na świecie, że nie starczy Internetu, aby je wszystkie opisać. Postaram się jednak streścić i wymienić kilka – takich, do których mam największy sentyment.
Od kilku lat jednym z moich ulubionych kierunków jest Floryda. Razem z moim narzeczonym (od niedawna – pięknie to brzmi) wracamy tam co roku, w sierpniu. W samym Miami jest przynajmniej kilka miejsc, które regularnie odwiedzam. Bardzo polecam: The Cat Café South Beach (świetna kawa i… kotki!), przepyszne i zdrowe jedzenie w Pura Vida, a na specjalną kolację – koniecznie restaurację Gianni’s At The Former Versace Mansion – obiecuję niezapomniane wspomnienia dla oczu i podniebienia.
Kolejne miejsce na mapie, które uwielbiam, to Los Angeles – wizyta w Mieście Aniołów nie może odbyć się bez spełnienia kilku obowiązkowych punktów wycieczki. In-n-Out, zachód słońca w Santa Monica, spacer po Venice Beach i kawa w The Beverly Hills Hotel. Kalifornia, baby.
W styczniu wybieramy nieco bardziej egzotyczne destynacje. Tradycyjnie, bo już od 6 lat, latamy do Azji. W Tajlandii nasza miłość to przepiękna wyspa Koh Lanta. W Wietnamie – Ha Long Bay, a w Kambodży – Angkor Wat. Jeśli szukacie szczegółowych informacji i wskazówek dotyczących podróży zapraszam na swój kanał na YouTube, gdzie na bieżąco opowiadam o swoich podróżach (tych małych i tych dużych).
Dalekie podróże to jedno, a co wypadami na weekend?
Cały tydzień mam zazwyczaj bardzo aktywny, więc weekendy najchętniej spędzam w domu lub u rodziców, pod Warszawą. Jeśli już gdzieś się ruszam na miasto, to tylko do SEN.
Na relaks poza miastem, w okolicznościach natury, z pysznym jedzeniem i pięknymi widokami – polecam Weranda Home.
A jeśli masz ochotę na drinka i tańce?
Pytanie! Tylko w SEN Warsaw! Mówiłam już, że to jedna z najfajniejszych miejscówek?
Gdzie na randkę?
Zdecydowanie w domu! Takie randki to moje ulubione randki. Pizza z Trattoria Rucola, czerwone wino i Netflix. No i oczywiście moje kotki – Rysio i Czesio.
Ulubione miejsce na zakupy w Warszawie. Masz takie?
Najczęściej robię zakupy on-line – nie jestem fanką przymierzania i spędzania całego dnia w galeriach handlowych i kolejkach do przymierzalni. Lubię perełki, ubrania ciekawe i unikatowe, a przede wszystkim te, które są lepszej jakości. Staram się nie robić zakupów w sieciówkach. Od wielu lat kupuję odpowiedzialnie, chociaż przyznaję, że zdarzają mi się chwile słabości. Ostatnio kupiłam (za) dużo vintage torebek i butów, tłumacząc sobie, że to dobra inwestycja.
W Warszawie bardzo lubię butiki polskich projektantów i Concept Store1. Wspieram wyprzedaże typu Żyrafy Wchodzą Do Szafy i inne ciekawe inicjatywy. Wystawiam też swoje ubrania na Vinted, gdzie cierpliwie czekają na drugie życie, kto wie, może właśnie u Was?
Gdzie można się zaszyć, żeby poczytać książkę?
Książki należy czytać zawsze i wszędzie! W samolocie, przy kawie, na ławce. W mojej torebce zawsze znajdziesz książkę (lub dwie).
Moje ostatnio przeczytane topy to: „12 Życiowych Zasad” – Jordan B. Peterson, „Egipcjanin Sinuhe” – Mika Waltari, „Obsesja piękna” – Engeln Renee, „Odważna” – Rose McGowan. Uff. Jestem też w trakcie czytania nowej książki Stephena Kinga – „Instytut” i jest naprawdę świetna!
Powiedz, gdzie zrobić taki piękny kalifornijski blond?
Tylko u Marty Zawiślańskiej w Atelier Stylissimo.
Gdzie chodzisz na paznokcie?
Nailed It Warsaw! To prawdziwy #nailporn. (O Nailed It i pozostałych miejscach na kreatywny manicure w Warszawie przeczytacie w naszym poprzednim artykule).
A gdzie na spotkanie ze sztuką?
Na każdym kroku. Jestem szczęśliwa, kiedy widzę, że sztuka mocno przenika do codziennego życia. Warto śledzić młodych artystów takich jak np. Ania Augustynowicz, sprawdzać wystawy w Zachęcie, a zagraniczne wycieczki zaczynać od galerii – w Londynie koniecznie Victoria and Albert Museum, w LA – The Broad, w Mediolanie – Fondazione Prada.
I ostatnie pytanie. Gdzie do weta z ukochanym zwierzątkiem?
Niestety, moje ulubione miejsce się zamknęło (smutne miaou!), więc jestem w trakcie poszukiwań. Może coś polecicie? Rysio i Czesio będą zobowiązani.
*
Zdjęcia: @szindy