Beauty gadżety do twarzy, które naprawdę działają!

masażery do twarzy
Fot. Eliza Stegienka

Urządzenia i gadżety do pielęgnacji twarzy to sektor, który rośnie w zatrważającym tempie. Kilka lat temu szalałyśmy na punkcie szczoteczki Clarisonic. Dziś takich wynalazków jest kilka w miesiącu – jonowa sauna do twarzy, masażer i wiele innych. Jak połapać się w gąszczu beauty gadżetów i zainwestować w te, które naprawdę działają?

Uroda i technologia to dziedziny, które coraz częściej się zazębiają. I nie chodzi tylko o te wykorzystywane przy produkcji najlepszych kremów czy maseczek. Prawdziwe fanki pielęgnacji w swojej łazience mają nie tylko kosmetyki, ale też beauty gadżety do pielęgnacji twarzy. Pewnie zastanawiasz się, ile może kosztować nowoczesny masażer do twarzy? Na szczęście kosmiczne technologie nie zawsze wiążą się z kosmicznymi cenami. Choć są takie urządzenia, na które warto wydać nieco więcej.

Rollery

Zaczynamy niskobudżetowo, ale bardzo ładnie: roller z jadeitu lub różowego kwarcu (od 50 zł wzwyż). Był taki moment, że te urocze gadżety do pielęgnacji twarzy pojawiały się na Instagramowych fotkach każdej influencerki.  Po pierwsze dlatego, że są wyjątkowo fotogenicznie. Ale warto je kupić nie tylko w charakterze rekwizytu do zdjęć. Takie masażery do twarzy, stosowane regularnie, dają świetne efekty: ujędrniają skórę, działają jak drenaż limfatyczny, zmniejszają widoczność cieni pod oczami i minimalizują opuchliznę, zmniejszają widoczność porów, sprawiają, że kosmetyki szybciej i lepiej się wchłaniają. Rollery do twarzy można stosować raz lub dwa razy dziennie. Ważne, aby zawsze masować twarz ku górze i od środka do zewnątrz.

Roller do twarzy z różowego kwarcu, 97 zł

KUP

Szczoteczka do twarzy

O ile rollery to wiedza i praktyka wywodząca się z tradycyjnej chińskiej medycyny, o tyle gadżety urodowe Foreo to kosmos i technologia rodem z NASA. Szwedzka marka ma w swoim portfolio kilka świetnych, kolorowych bajerów. Mój ulubiony to urządzenie do mycia twarzy – i nie tylko mycia – szczoteczka Foreo Luna Fofo (ok. 400 zł). Niewielka szczoteczka z wypustkami bazuje na wibracjach sonicznych. Ale w przeciwieństwie do poprzedniczek ma dwa czujniki, które pozwalają analizować stan skóry i na tej podstawie urządzenie (przy pomocy aplikacji) samo dobiera optymalne parametry – czas i intensywność wibracji podczas mycia. Fajnie jest patrzeć, jak tydzień po tygodniu punktacja mojej skóry poprawia się!

Szczoteczka do mycia twarzy Foreo Luna Fofo, 349 zł

KUP

Sauna do twarzy

Sauna do twarzy z jonizacją to ulepszona wersja dawnej „parówki”. Zamiast siedzieć nakryta ręcznikiem nad miską wrzątku, możesz sięgnąć po profesjonalną saunę. Sauna jonowa do twarzy zbiera pozytywne opinie – szczególnie jest polecana osobom borykającym się z trądzikiem, bowiem ujemnie naładowane jony mają działanie przeciwbakteryjne i łagodzą stany zapalne. Po 15 minutowej terapii skóra jest świetnie oczyszczona i gotowa na przyjęcie dobroczynnych składników z kremów, serum czy esencji. Saunę znajdziesz w ofercie wielu marek, ale warto zapolować na tę, która pojawia się w Biedronce. Jest najtańsza (99 zł) i sprawdzona. Ale jest jeden minus! Jonowa sauna do twarzy totalnie nie nadaje się do cery naczynkowej – ten gadżet do pielęgnacji twarzy może w tym przypadku pogłębić rumień!

Sauna do twarzy Panasonic, 149 €

KUP

Sauna jonowa do twarzy Medel, 154,25 zł

KUP

Masażer na wagę złota

Złoty masażer do twarzy od Jillian Dempsey to hit wśród gwiazd Hollywood. Z trzech powodów: jest zrobiony ze złota, jego wynalazczyni to żona Patricka Dempseya (aka McDreamy, aka Dr Shepherd z „Chirurgów”), no i na koniec najważniejsze: masażer działa. Ale jak? To niezawodne urządzenie do ujędrniania skóry – poprawia owal twarzy dzięki wibracjom, które naśladują pracę dłoni masażystki podczas terapii manualnej. Dzięki temu krążenie jest pobudzone, mięśnie zrelaksowane, napięcie ustępuje. Skóra jest gładsza i jędrniejsza. A do tego zabieg, jaki wykonuje się wykorzystując masażer do twarzy, jest ultraprzyjemny! Co jest nieprzyjemne? Cena: ok. 200 €.

Złoty masażer Jillian Dempsey, 213 €

KUP

Japońska technologia 

Refa to japońska marka, która podbiła rynek gadżetów urodowych. Linia masażerów do twarzy i ciała Carat to totalny urodowy luksus. Najmniejszą zabawką w gamie jest Refa S Carat. Masażer do twarzy z platyny wyposażony w dwie, wibrujące głowice, który ma za zadanie spłycić zmarszczki w okolicy ust, oczu i na czole. Doskonale sprawdza się także jako urządzenie do ujędrniania skóry. Emituje mikroprądy, które stymulują skórę, a technika delikatnego ugniatania jest zaczerpnięta wprost z gabinetów dermatologicznych. Dzięki temu rezultaty widać bardzo szybko. Mnie najbardziej przekonuje fakt, że fanką tego urodowego gadżetu do pielęgnacji twarzy jest Michelle Lee, redaktor naczelna amerykańskiego „Allure”.

Masażer Refa S Carat, 979 zł

KUP

Maska!

Na koniec zostawiłam coś ekstra. Coś dla tych, którym zwykła maseczka w płachcie nie wystarczy. SpectraLite™ Faceware Pro to maska do twarzy wyposażona w czerwone i niebieskie LEDy. Emitując światło o dwóch barwach pozwala uporać się ze zmarszczkami, trądzikiem, brakiem blasku, a także działa jak urządzenie do ujędrniania skóry, poprawiając jej napięcie. Maska może być stosowana w trzech trybach: niebieskiego światła o działaniu antytrądzikowym, czerwonego – odmładzającym lub mieszanym. Plastikowy gadżet do pielęgnacji twarzy to alternatywa dla drogiej terapii światłem LED wykonywanej w gabinetach medycznych. Jednorazowa kuracja trwa 3 minuty, a rezultaty widać już po 10 tygodniach regularnego stosowania. Ile kosztuje takie cudo? Cóż, tanie nie jest – za urządzenie trzeba zapłacić ok. 470 €.

Maska SpectraLite™ Faceware Pro, 479 €

KUP

Najczęściej czytane

Polecane artykuły